Pod wodzą nowego trenera Leszka Ojrzyńskiego zaprezentowali się w czwartkowe popołudnie „Górale”. Rywalem w debiucie byli niepokonani ostatnio piłkarze chorzowskiego Ruchu.

tsp_lech_2013

Do gości należał początek spotkania, kiedy to wypracowali sobie kilka stałych fragmentów gry, po których powracający do bramki Podbeskidzia, Richard Zajac mógł czuć się zagrożony. Kwadrans zamknęła dobra okazja Łukasza Janoszki, który z bliska nieczysto trafił w piłkę, będąc niepilnowany przez żadnego z bielskich defensorów. W 17. minucie wreszcie przebudzili się „Górale”. Indywidualna szarża Piotra Malinowskiego omal nie przyniosła powodzenia. Strzał pomocnika Podbeskidzia obronił z najwyższym trudem Michał Buchalik. Jednocześnie jasna była wówczas taktyka bielszczan – skupienie się na grze defensywnej z wyprowadzaniem szybkich kontr. To chorzowianie wciąż jednak wywierali presję na gospodarzach. W 33. minucie zza pola karnego huknął Maciej Jankowski, a futbolówka odbiła się od poprzeczki. Było to dla Podbeskidzia poważne ostrzeżenie. Miejscowi wnioski wyciągnęli i w końcówce premierowej odsłony dominowali. Piłka wpadła nawet do siatki Ruchu po strzale głową Błażeja Telichowskiego, ale sędzia dopatrzył się spalonego. W 45. minucie świetnie przymierzył Krzysztof Chrapek, ale Buchalik wyciągnął się, jak długi i uchronił swój zespół przed utratą gola. Warte wspomnienia były również brawa dla... Czesława Michniewicza, któremu kibice podziękowali w ten sposób za pracę w Bielsku-Białej.

Mniej ciekawego działo się na wstępie drugiej połowy. Odważniej atakowali gospodarze, ale wynikało z tych prób niewiele pożytecznego. Znacznie osłabł natomiast animusz „Niebieskich”. Dopiero w 75. minucie, po błędzie Zajaca, który „wyjechał” z piłką poza „16”, przed szansą stanął Filip Starzyński. Uderzenie pomocnika minęło nieznacznie słupek „świątyni” Podbeskidzia. Bliżej szczęścia w końcówce byli gospodarze, co jednak nie zmieniło faktu bezbramkowego remisu na Stadionie Miejskim, po grze z obu stron bez wyrazu.

Podbeskidzie Bielsko-Biała – Ruch Chorzów 0:0

Podbeskidzie: Zajac – Sokołowski, Pietrasiak, Konieczny, Telichowski, Wodecki (83' Żegleń), Łatka, Sloboda, Deja (68' Urban), Malinowski – Chrapek (61' Jagiełło) Trener: Ojrzyński