Uparci jak... barany
- Dobra zabawa, okazja do spotkania znajomych, luźna atmosfera - tak o Baran Trail Race mówi Michał Loska, główny organizator biegowego wydarzenia, które zbliża się wielkimi krokami.
Jeszcze zimą, ale blisko wiosny – z jednej strony. Z drugiej warunki w górach, w wyżej położonych miejscach, zapewne będą iście zimowe. 18 marca odbędzie się Baran Trail Race. Miłośnicy biegania po górach zawitają z tej okazji do Węgierskiej Górki po raz drugi. Historia biegu Baran Trail Race, także w wydaniu letnio-jesiennym sięga natomiast 2017 roku... – Pomysł na organizację „Barana” powstał spontanicznie podczas spotkania z przyjacielem. Pochodzę z Tychów, ale często odwiedzałem, niemal od zawsze, Węgierską Górkę. Barania Góra i Rysianka to moje dwa ulubione szczyty. Znajomi często mówią, że Rysianka, to mój drugi dom. Coś w tym jest! Z tego miejsca rozpościera się wspaniały widok na Tarty, Pilsko, na olbrzymią przestrzeń wokoło. Przygodę z Baran Trail Race rozpoczęliśmy 7 lat temu od biegu na 25 km. Zebraliśmy dobre opinie po pierwszej edycji. Z roku na rok, z grupą świetnych wolontariuszy, dodawaliśmy coś do wydarzenia. Doszliśmy do letniego biegu na dystansie 180 km. Charakteryzuje go to, że trzeba go pokonać bez większego wsparcia z zewnątrz. Na trasie wyznaczamy tylko 3 punkty regeneracyjne – mówi Michał Loska. – Nazwa biegów nie wzięła się z przypadku, ale to także nic odkrywczego. Barania Góra i Rysianka są bliskie mojemu sercu. Trasy z Węgierskiej Górki na Baranią Górę i z Żabnicy na Rysiankę są bardzo wymagające. Barany, nikogo nie obrażając, kojarzą mi się z upartymi stworzeniami dążącymi co celu. Półżartem, pół serio osoby biegające po górach niewątpliwie do takich należą – dodaje nasz rozmówca.
Podobnie jak rok temu biegacze i biegaczki mają do wyboru dwie trasy – 25 i 60 km. – Większych zmian w porównaniu do pierwszej edycji zimowego wydania "Barana" nie będzie. Musimy delikatnie zmienić trasę w kierunku na Baranią Górę. Frekwencja zapowiada się na fajnym poziomie. Oficjalne zapisy trwają do 10 marca, ale ten kto mnie zna, ten wie, że po tym terminie również można zgłosić swój udział na wybranym dystansie. Wystarczy się ze mną skontaktować przez social media. Nigdy nikomu nie odmówiłem. Pakiety startowe będzie można kupić nawet rano przed rozpoczęciem imprezy – klaruje Loska.
Gdy opadnie przysłowiowy kurz po edycji zimowej, ruszą przygotowania do wydarzenia zaplanowanego na przełom lata i jesieni – 7. edycji Baran Trail Race. – Każde nasze biegowe wydarzenie traktuję jako okazję do spotkania z przyjaciółmi i znajomymi o podobnej pasji. Zawsze towarzyszy nam dobra zabawa i luźna atmosfera. Po edycji zimowej ruszą zapisy na wrześniową. Wyciągnęliśmy wnioski z poprzedniego roku. Na pewno przygotujemy trasy do dystansach: 10, 25, 60 i 180 km. Dostaję sygnały ze środowiska, że na najtrudniejszą trasę jest zapotrzebowanie. Są osoby, które mają z nią rachunki do wyrównania. Na łamach waszego portalu podzielę się, po raz pierwszy oficjalnie, informacją o planowanym biegu na dystansie 100 km. Zobaczymy jakie będzie zainteresowanie – kończy Loska.
Więcej o Baran Trali Race TUTAJ.