Jakub Kubica (trener Rotuza Bronów): Do 25. minuty rywal prowadził 2:0, lecz paradoksalnie dobrze weszliśmy w mecz. W jego początkowej fazie mieliśmy dwie dobre okazje strzeleckiej. Gdybym miał jednak streścić to spotkanie, to powiedziałbym, że pierwsza połowa dla nich, druga dla nas. Przy niekorzystnym rezultacie dobrze zareagowaliśmy po rozmowie w szatni. Mecz się wyrównał, a my wywalczyliśmy punkt, który sobie szanujemy. Pasjonat to doświadczona drużyna, która zna realia tej ligi, jak mało kto. 

 

Artur Bieroński (trener Pasjonata Dankowice): Mamy kiepskie odczucia po tym meczu. To kolejny raz, gdy rozdajemy punkty, wygrywając 3:1. Zaprzepaszczamy sobie sytuacje na zwycięstwo, przy naprawdę niezłej grze. W końcówce przychodzi jednak moment dekoncentracji i rywal dostaje skrzydeł. Przed meczem punkt byłby dla nas satysfakcjonujący. Graliśmy z wymagającym rywalem, na ciężkim boisku. Ale z przebiegu meczu jest niedosyt. Rotuz jest jednak bardzo fajną drużyną, jako beniaminek i na swoim boisku jeszcze niejednemu urwie punkty.