
Piłka nożna - IV liga
W takim składzie nie mogli przegrać
Z wyraźnym "zaciągiem" z pierwszej drużyny przystąpiły rezerwy Podbeskidzia do spotkania z Unią Racibórz.
Dzisiejszy rywal "Górali" nie postawił wysoko poprzeczki. Bielszczanie przez praktycznie całe spotkanie byli stroną dominującą. Unia postawiła na siłową grę, co okazało się być kompletnie zgubną taktyką. Podbeskidzie z kolei miało problem z udokumentowaniem swej optycznej przewagi. W 38. minucie Lubos Kolar zmarnował sytuacje sam na sam. Tuż przed przerwą udało się jednak gospodarzom otworzyć rezultat meczu. Faulowany w polu karnym został Peter Sladek i to on wcielił się w rolę egzekutora "11".
Po przerwie podopieczni Piotra Bogusza coraz pewniej czuli się w ataku, owocem czego była kolejna zdobyta bramka. W 57. minucie błąd defensywy raciborzan wykorzystał Sladek. Kolejne gole wydawały się być tylko kwestią czasu. Swoje okazje mieli m.in. Bartłomiej Kręcichwost oraz Kolar. Wynik spotkania dopiero w 89. minucie ustalił Sebastian Smolarz, który perfekcyjnie zakończył składną akcję swego zespołu.
Po przerwie podopieczni Piotra Bogusza coraz pewniej czuli się w ataku, owocem czego była kolejna zdobyta bramka. W 57. minucie błąd defensywy raciborzan wykorzystał Sladek. Kolejne gole wydawały się być tylko kwestią czasu. Swoje okazje mieli m.in. Bartłomiej Kręcichwost oraz Kolar. Wynik spotkania dopiero w 89. minucie ustalił Sebastian Smolarz, który perfekcyjnie zakończył składną akcję swego zespołu.