Pytaliśmy naszych Czytelników o to, które z wydarzeń kilku ostatnich miesięcy zapadło w pamięć najbardziej. 36 procent głosujących wspominać będzie dominację LKS-u Czaniec, który ze sporą przewagą nad konkurentami zameldował się na czele ligowej stawki. 25 proc. kibiców zwróciło uwagę na strzelecką niemoc Szymona Płoszaja, który w barwach Spójni Landek w niczym nie przypominał napastnika trafiającego do siatki z rzadko spotykaną regularnością na boiskach „okręgówki”. Podium IV-ligowych „momentów” uzupełnia z 15-proc. poparciem prym beskidzkich drużyn w tabeli, wszak ekipy z Czańca, Ustronia, Jasienicy i Czechowic-Dziedzic plasują się w komplecie w czołowej „5” rywalizacji. Tuż za „pudłem”, z ilością 10 proc. głosów, sklasyfikowana została niemoc GKS-u Radziechowy-Wieprz, który wypadł jesienią znacznie poniżej oczekiwań klubowej społeczności. Mniej zwolenników – dokładnie po 7 proc. – znalazły w sondzie opcje dotyczące serii bez wygranej piłkarzy z Landeka oraz zamieszanie z meczem w Tychach, gdzie czanieckiemu liderowi nie było dane walczyć o punkty.

Rozpoczęta właśnie kolejna sonda w cyklu WASZYM ZDANIEM odnosi się już do podsumowania całego roku. Nasza redakcja wytypowała 6-osobowe grono beskidzkich sportowców, którzy w mijających miesiącach święcili sukcesy na arenie nie tylko krajowej, ale i międzynarodowej. To mistrz Europy w pchnięciu kulą Michał Haratyk, medalista olimpijski w skokach narciarskich Stefan Hula, regularnie stający na podium Pucharu Świata skoczek Piotr Żyła, utalentowana i pnąca się w górę światowego rankingu tenisistka Maja Chwalińska, mistrz kraju i uczestnik prestiżowych turniejów w judo Patryk Wawrzyczek oraz niezmiennie będący w świetnej dyspozycji rajdowy mistrz z Ustronia Kajetan Kajetanowicz. Któremu z nich należałoby przyznać miano beskidzkiego sportowca 2018 roku? Zachęcamy do licznego głosowania w przededniu rozstrzygnięcia, jakie dokona nasz serwis.