
Piłka nożna - Liga Okręgowa
"Wiem, że jest duży potencjał w tych chłopakach"
Pozytywnym akcentem rundę jesienną zakończyła żywiecka Koszarawa.
Zwycięstwo żywczan 2:0 było najniższym wymiarem kary dla beniaminka z Rajczy. Koszarawa bez wątpienia zdominowała swojego przeciwnika w ostatnim meczu rundy jesiennej, lecz to co szwankowało w ekipie gospodarzy, to skuteczność. Gol Sebastiana Pępka "odczarował" jednak strzelecką niemoc drużyny z Żywca, a chwilę później wynik ustalił Mariusz Kosibor. – Powiem szczerze, że w przerwie padło kilka mocnych słów. Jak mówi stare piłkarskie porzekadło, niewykorzystane sytuacje lubią się mścić i tego się obawiałem. Gdybyśmy wykorzystali chociaż połowę okazji, które mieliśmy, wynik byłby bardziej okazalszy. Jestem jednak zadowolony z drużyny, mieliśmy plan na ten mecz i udało się go zrealizować. Te 2 ostatnie zwycięstwa są dobrym prognostykiem – stwierdza trener Koszarawy, Daniel Bąk.
Podopieczni naszego rozmówcy będą jeszcze trenować do początku grudnia, choć jak sam mówi ... z utęsknieniem już oczekuje on nadejścia wiosny. – Ja już się nie mogę doczekać rundy wiosennej. Wiem, że jest duży potencjał w tych chłopakach. Mamy młodą drużynę z dużym potencjałem. Należy się jej jednak odpoczynek i po nowym roku znów zabieramy się do pracy – mówi Bąk.
Podopieczni naszego rozmówcy będą jeszcze trenować do początku grudnia, choć jak sam mówi ... z utęsknieniem już oczekuje on nadejścia wiosny. – Ja już się nie mogę doczekać rundy wiosennej. Wiem, że jest duży potencjał w tych chłopakach. Mamy młodą drużynę z dużym potencjałem. Należy się jej jednak odpoczynek i po nowym roku znów zabieramy się do pracy – mówi Bąk.