
Piłka nożna - I liga
Wszystko nie tak...
Zagłębie Sosnowiec brutalnie zweryfikowało obecną formę Podbeskidzia.
Pierwsze pół godziny nie przyniosło widzom spotkania za wiele emocji. "Górale" co prawda stwarzali sobie odważne sytuacje ofensywne, lecz nie wynikło z nich nic. W 30. minucie eks-bielszczanin Szymon Lewicki otrzymał dośrodkowanie od Adama Banasiaka i głową umieścił piłkę w siatce. Do końca premierowej odsłony gry nie zobaczyliśmy więcej groźnych sytuacji strzeleckich. W drugiej połowie kibice Podbeskidzia oczekiwali więc odpowiedzi na straconą bramkę...
Trener Adam Nocoń w przerwie dokonał dwóch zmian, które miały wzmocnić ofensywę. Na murawie zameldowali się Paweł Tomczyk oraz Damian Chmiel. To jednak Zagłębie poszło za ciosem i zdobyło kolejną bramkę. W 63. minucie Banasiak precyzyjnie przymierzył z rzutu wolnego. "Górale" nie zdołali nawet nawiązać kontaktu z przeciwnikiem, w konsekwencji czego odnieśli trzecią porażkę z rzędu.
Trener Adam Nocoń w przerwie dokonał dwóch zmian, które miały wzmocnić ofensywę. Na murawie zameldowali się Paweł Tomczyk oraz Damian Chmiel. To jednak Zagłębie poszło za ciosem i zdobyło kolejną bramkę. W 63. minucie Banasiak precyzyjnie przymierzył z rzutu wolnego. "Górale" nie zdołali nawet nawiązać kontaktu z przeciwnikiem, w konsekwencji czego odnieśli trzecią porażkę z rzędu.