Przed tygodniem Górale pokonali przed własną publicznością Puszczę Niepołomice 4:0. Jednym z wyróżniających się zawodników tego spotkania był Marko Roginić, który na placu gry zameldował się po wejściu z ławki rezerwowych. Dziś chorwacki napastnik obchodził 26. urodziny, a trener Piotr Jawny zdecydował się dać mu szansę od pierwszych minut. 

 

 

W premierowych 3 kwadransach gry w Jastrzębiu goli nie oglądaliśmy. Choć okazja ku temu była. Dość wspomnieć, że już w 3. minucie Roginić zmarnował sytuację sam na sam z bramkarzem GKS-u. W dalszej części pierwszej połowy już tak wybornych okazji żadna ze stron sobie nie wypracowała. Niewiele ciekawiej było po zmianie stron.

 

Górale szybko po wyjściu z szatni mieli sposobność, by objąć prowadzenie, ale Kacper Gach nie zdołał pokonać dobrze dysponowanego Mikołaja Reclefa. Z biegiem czasu bielszczanie zaczęli grać coraz odważniej i zagrażali bramce strzeżonej przez golkipera z Jastrzębia. Górale zdołali dopiąć swego w 84. minucie, gdy piłkę do siatki skierował urodzony w pobliskich Kobiernicach Konrad Gutowski. Ten gol zapewnił Podbeskidziu cenne punkty.