Na boisku ze sztuczną nawierzchnią odbyło się spotkanie czechowickiego MRKS-u z Maksymilianem Cisiec. Mecz lepiej rozpoczęli goście, w lepszych nastrojach kończyli gospodarze.  mrks pasjonat

Przyzwyczajeni do gry w roli gospodarzy na dużej płycie stadionu przy Legionów piłkarze z Czechowic-Dziedzic potrzebowali czasu, aby odnaleźć się w „sztucznych” warunkach. Goście mogli to wykorzystać, nie wykorzystali. W 4. minucie Maciej Figura znalazł się w sytuacji oko w oko z Zbigniewem Wójcikiewiczem, uderzył w długi róg, bramkarz obronił. Chwilę później napastnik Maksymiliana ponownie stanął przed szansą, tym razem oczekiwanego efektu nie przyniosła próba strzału głową. W premierowej odsłonie przyjezdni jeszcze dwa razy zaatakowali groźnie, ale gola nie zdobyli. Ofensywne poczynania MRKS-u ograniczały się do uderzeń z dystansu. Po jednym z nich, autorstwa Tomasza Kozioła, piłka zmieniła tor lotu po próbie interwencji Mateusza Bieguna, odbita od stopy obrońcy wpadła do siatki nad Dawidem Waliczkiem. Więcej bramek przed przerwą nie było.

Po zmianie stron inicjatywa należała do podopiecznych Michała Gazdy, którzy opanowali środek pola, dłużej utrzymywali się przy futbolówce. W 60. minucie, jak się później okazało, wynik rywalizacji ustalił Rafał Żurek. Po stałym fragmencie gry obrońca zespołu z Ciśca wybił piłkę z pola karnego, za krótko. Ta trafił do pomocnika gospodarzy, który zza szesnastki przymierzył w okienko. W ostatnim kwadransie tempo gry siadło, przyjezdni nie zdołali odwrócić losów rywalizacji.

Boisko na pewno sprzyjało grze w destrukcji, jest mniejsze od tego, na którym gramy na co dzień. Każdy błąd mógł przerodzić się w kontratak. Stałe fragmenty gry niosły ze sobą zagrożenie. Dla nas gra na sztucznej nawierzchni była utrudnieniem. Piłka na takiej trawie inaczej się zachowuje. Warunki dla obu zespołów były jednak identyczne. Goście dobrze rozpoczęli mecz, ale nie wykorzystali swoich okazji. My dobrze graliśmy po przerwie, kontrolowaliśmy przebieg spotkania – ocenia trener Gazda.

MRKS Czechowice-Dziedzice – Maksymilian Cisiec 2:0 (1:0) 1:0 Kozioł (35') 2:0 Żurek (60')

MRKS: Z.Wójcikiewicz – Putek, Jonkisz, Szal, Niemczyk (85' M.Wójcikiewicz), Adamus (90' Zwardoń), Kozioł, Żurek (66' Suski), Jurek, Żyła, Puchała (75' Sztorc) Trener: Gazda

Maksymilian: Waliczek – Semik (75' Bąk), Biegun, Dudka, Gawliński (55' Trzop), Gluza, Miodoński (70' Motyka), Ł.Figura, Gołębiowski (60' Dziki), Duraj, M.Figura Trener: Bąk