- Jeżeli chodzi o poziom meczu, stał on na naprawdę wysokim poziomie. Zgodnie z trenerem Kupisem przyznaliśmy, że przewyższał on poziom klasy okręgowej. Cieszy mnie postawa drużyny w tym meczu i uważam, że wygraliśmy zasłużenie - mówi nam trener KS-u, Arkadiusz Rucki. 

 

Pierwsze trzy kwadranse mogły podobać się widzom spotkania. Nie było wyraźnej strony przeważającej. Owszem, optyczna przewaga należała do KS-u, ale Paweł Góra dwukrotnie musiał ratować swój zespół przed stratą bramki. Zespół z Międzyrzecza był jednak bardziej skuteczny w swoich poczynaniach. W 33. minucie dośrodkowanie z rzutu rożnego uderzeniem głową spuentował Konrad Kuder. W premierowej odsłonie spotkania swoje szanse na zdobycie bramki mieli jeszcze m.in. Marek Sobik czy Michał Czernek. 

 

 

Druga część meczu zaczęła się świetnie dla gospodarzy. W 52. minucie zawodnik Iskry przytomnie uderzył z półwoleja po mądrze rozegranym kornerze. Mecz nieuchronnie zbliżał się ku końcowi, a rezultat 1:1 utrzymywał się na tablicy wyników. W 88. minucie jednak bramkę na wagę zwycięstwa zdobył dla KS-u niezawodny Kuder, który dobrze odnalazł się w podbramkowym zamieszaniu po dośrodkowaniu Góry z rzutu wolnego. 

 

- Staraliśmy się pozytywnie myśleć od pierwszego gwizdka arbitra i ta dobra energia sprawiła, że przechyliliśmy szalę zwycięstwa na swoją korzyść. Brawa dla zespołu za właściwą reakcję. To jest budujące w kontekście kolejnych spotkań - dodaje Rucki.