Powstrzymanie reprezentanta Polski Marcina Kiełpińskiego okazało się trudnym wyzwaniem dla zawodników bielskiego Rekordu. Powiodło się – rzec można – połowicznie.

rekord futsal

Podopieczni Adama Kryger nie wykorzystali kolejnej szansy na odrobienie strat do zespołów znajdujących się na podium rozgrywek. Przed tygodniem przegrał Clearex Chorzów, zremisowała Gatta Zduńska Wola. W kolejce 10. Gatta podzieliła się punktami z Wisłą Kraków, chorzowianie z AZS-em UG Gdańsk. Przed tygodniem Rekordu zremisował u siebie 4:4 z Euromasterem Głogów, dzisiaj z GAF-em Gliwice.

Wynik meczu otworzyli gospodarze, radość w „biało-zielonych” szeregach zapanowała po trafieniu Łukasza Mentela, który wykorzystał gapiostwo Karola Zdunka, zapisał tym samym na swoim koncie pierwszego gola w tym sezonie. Po kilku szybkich akcjach z obu stron, przyszedł czas na... zabójcze kilkadziesiąt sekund w wykonaniu przyjezdnych. Marcin Kiełpiński wyrównał posyłając piłkę w krótki róg bramki strzeżonej przez Bartłomieja Nawrata, następnie do celu skierował ją z najbliższej odległości. Tuż przed końcem premierowej odsłony błysnął Rafał Franz.

Po zmianie stron prowadzenie ponownie objęli „rekordziści”. Strzelał na bramkę Wojciech Łysoń, formalności dopełnił Andrzej Szłapa. Gliwiczanie na trafienie rywala ponownie odpowiedzieli dwoma golami. Damian Ficek przymierzył precyzyjnie, Kiełpiński sfinalizował akcję, zapoczątkowaną przez... gospodarzy, którzy stracili futbolówkę na własnej połowie. Niezawodny Franz raz jeszcze wyrównał stan meczu, ustalił zarazem wynik końcowy.

Rekord Bielsko-Biała – GAF Jasna Gliwice 4:4 (2:2) 1:0 Mentel (9') 1:1 Kiełpiński (14') 1:2 Kiełpiński (15') 2:2 Franz (19') 3:2 Szłapa (23') 3:3 Ficek (31') 3:4 Kiełpiński (34') 4:4 Franz (36')

Rekord: Nawrat, Brzenk – Janovsky, Polasek, Mentel, Franz, Łysoń, Marek, Biel, Szłapa, Dudzik, Tutaj, Popławski, Kmiecik Trener: Kryger