Ubiegłoroczny beniaminek III ligi opolsko-śląskiej spotkał się z świeżo upieczonym nowicjuszem małopolsko-świętokrzyskich rozgrywek na tym szczeblu. Doświadczenie wzięło górę. lks czaniec

Każda z pięciu bramek, które padły dzisiaj na stadionie w Czańcu miała swoją historię. Oto krótkie ich streszczenia. Gola na 1:0 dla gospodarzy padł bardzo szybko. W 2. minucie podopieczni Mariusza Wójcika przejęli futbolówkę w środku pola, Piotr Pindel zagrał do testowanego zawodnika, a ten wygrał pojedynek oko w oko z golkiperem Soły. Na 2:0 podwyższył Dawid Hałat. Futbolówka uderzona przez czanieckiego pomocnika z rzutu wolnego zatrzepotała w siatce. W tej sytuacji nie popisał się bramkarz zespołu z Oświęcimia. W 45. minucie goście w podobnych okolicznościach zdobyli tzw. bramkę do szatni. W drugiej odsłonie Soła doprowadziła do wyrównania. Perfekcyjnie wyprowadzona kontra po rzucie rożny wykonywanym przez gospodarzy zastała zakończona celnym uderzeniem. Trafienie decydujące o losach meczu zapisał na swoim koncie Wojciech Sadlok, który wykorzystał rzut karny podyktowany za faul na kandydacie do gry w III lidze opolsko-śląskiej.

- Mecz toczył się w trudnych warunkach. Upał doskwierał. Pomimo tego tempo gry było niezłe. Pierwsza połowa w naszym wykonaniu była lepsza. Potem dokonałem kilku zmian. Ciężko o tą samo jakość boiskowych poczynań po roszadach – krótko komentuje pojedynek z Sołą Wójcik.

LKS Czaniec – Soła Oświęcim 3:2 (2:1) Gole dla Czańca: testowany zawodnik, Hałat, Sadlok

Czaniec: Soldak (testowany bramkarz) – Sadlok, Dębski, Żak, P.Łoś, K.Karcz, Świerczyński, testowany zawodnik, Hałat, Pindel, testowany zawodnik oraz Giziński, Sporek, R.Karcz i trzech testowanych zawodników Trener: Wójcik