Piłka nożna - IV liga
Zagrał jedynie beskidzki duet
Warunki atmosferyczne przeszkodziły sprawnie przeprowadzić 19. kolejkę IV ligi.
Wydarzenie.
Jak nie wirus, to pogoda... Nie wszystkim beskidzkim IV-ligowcom dane będzie w ten weekend rywalizować o punkty. Możliwość rozegrania spotkania miały tylko ekipy z Czechowic-Dziedzic i Ustronia. Zalegający na boisku śnieg storpedował rozegranie meczu Drzewiarza Jasienica z Podbeskidziem II. Inne derbowe starcie ekip beskidzkich miało zostać rozegrane w Łękawicy. Na konfrontację Orła ze Spójnią szans żadnych nie było. Wieczorna i nocna śnieżyca z piątku na sobotę storpedowała także spotkanie w Czańcu, gdzie zawitać mieli dziś futboliści Jedności '32 Przyszowice.
– Kuźnia w miniony weekend uległa Unii Turza Śląska 2:4.
– Długo nie było jasne, czy w ogóle dojdzie do tego starcia, ze względu na obecnie panujące przepisy. – Sami byliśmy bardzo zaskoczeni decyzją, że gramy. Organizacja i przygotowania do spotkania były mocno zaburzone. Dla nas była to niezrozumiałą decyzja, ale nie chcę wchodzić w szczegóły – stwierdził Mateusz Żebrowski.
Jak nie wirus, to pogoda... Nie wszystkim beskidzkim IV-ligowcom dane będzie w ten weekend rywalizować o punkty. Możliwość rozegrania spotkania miały tylko ekipy z Czechowic-Dziedzic i Ustronia. Zalegający na boisku śnieg storpedował rozegranie meczu Drzewiarza Jasienica z Podbeskidziem II. Inne derbowe starcie ekip beskidzkich miało zostać rozegrane w Łękawicy. Na konfrontację Orła ze Spójnią szans żadnych nie było. Wieczorna i nocna śnieżyca z piątku na sobotę storpedowała także spotkanie w Czańcu, gdzie zawitać mieli dziś futboliści Jedności '32 Przyszowice.
Bohater.
W Tychach z II drużyną tamtejszego GKS-u zmierzyli się w niedzielę futboliści MRKS-u Czechowice-Dziedzice. Mecz do końca trzymał w napięciu, a podopieczni Jarosława Kupisa szalę zwycięstwa przechylili w 83. minucie. Gola na wagę 3 punktów strzelił Kamil Jonkisz, który zanotował bardzo dobry występ na przestrzeni całego spotkania.
Plusy i minusy.
+ Czechowiczanie dzięki wygranej mają już na swoim koncie 18 punktów i powoli oddalają się od drużyn zagrożonych spadkiem.
+/- W ostatnich dniach poważnej kontuzji przygotowując się do weekendowego meczu Szymon Gach z Orła Łękawica nabawił się fatalnej kontuzji. - W ramach treningu mieliśmy wewnętrzną gierkę. Nikt nie lubi przegrywać, więc mimo iż był to trening, to nie brakowało zaangażowania. Poszedłem "do końca" za piłką, chciałem ją złapać lewą nogą i całym ciężarem ciała stanąłem na prawej. Niestety, ta noga mi podjechała i w efekcie złamałem kość strzałkową oraz kostkę - opisywał sytuację nasz rozmówca.
Plusy i minusy.
+ Czechowiczanie dzięki wygranej mają już na swoim koncie 18 punktów i powoli oddalają się od drużyn zagrożonych spadkiem.
+/- W ostatnich dniach poważnej kontuzji przygotowując się do weekendowego meczu Szymon Gach z Orła Łękawica nabawił się fatalnej kontuzji. - W ramach treningu mieliśmy wewnętrzną gierkę. Nikt nie lubi przegrywać, więc mimo iż był to trening, to nie brakowało zaangażowania. Poszedłem "do końca" za piłką, chciałem ją złapać lewą nogą i całym ciężarem ciała stanąłem na prawej. Niestety, ta noga mi podjechała i w efekcie złamałem kość strzałkową oraz kostkę - opisywał sytuację nasz rozmówca.
– Kuźnia w miniony weekend uległa Unii Turza Śląska 2:4.
– Długo nie było jasne, czy w ogóle dojdzie do tego starcia, ze względu na obecnie panujące przepisy. – Sami byliśmy bardzo zaskoczeni decyzją, że gramy. Organizacja i przygotowania do spotkania były mocno zaburzone. Dla nas była to niezrozumiałą decyzja, ale nie chcę wchodzić w szczegóły – stwierdził Mateusz Żebrowski.
Wyniki 19. kolejki:
Kuźnia Ustroń - Unia Turza Śląska 2:4 (0:1) RELACJA
Decor Bełk - Iskra Pszczyna 3:0 (1:0)
GKS II Tychy - MRKS Czechowice-Dziedzice 1:2 (1:1) RELACJA