Zagrali na miarę potencjału
Bardzo dobre spotkanie zagrali dziś zawodnicy Spójni Landek, którzy w ramach 16. kolejki w IV lidze wysoko pokonali Decor Bełk.
W ostatnim czasie Spójnia zmieniła ustawienie. Przeszła na grę z dwoma napastnikami i to zaczyna przynosić w tej drużynie efekty. Landeczanie zdominowali przebieg pierwszej połowy. Decor nie był w stanie zagrozić na połowie gospodarze. Ci natomiast napierali z wszystkich możliwych sił. Już w 2. minucie trafienie fetował Wiktor Piejak. Napastnik Spójni na krótkim rogu zwieńczył głową dogranie z rzutu wolnego. Raz jeszcze Piejak celną "główką" wykazał się w minucie 36. Wówczas to dobrym podaniem "obsłużył" go Bartłomiej Ślosarczyk. Sytuacji strzeleckich Spójnia miała jednak znacznie więcej. Sam Piejak mógł raz jeszcze trafić, ale został zatrzymany w sytuacji sam na sam przez bramkarza.
W drugiej części Decor zaatakował mocniej landeczan. Ci jednak zagrali konsekwentnie w obronie, a jedna z pierwszych akcji ofensywnych po przerwie zakończyła się golem na 3:0. Rzut karny wywalczył Ślosarczyk, a na bramkę zamienił go Giorgi Merebaszwili. W 67. minucie hat-tricka skompletował Piejak, który wygrał pojedynek "oko w oko" z bramkarzem gości. Decor pokusił się o trafienie honorowe, lecz to miało jedynie wpływ na zredukowanie rozmiarów porażki.
- Zagraliśmy dziś bardzo agresywnie i tym zdominowaliśmy rywala. Decor w pierwszej połowie nie stworzył sobie groźniejszej okazji. Zmiana ustawienia dużo nam dała - zauważa Tomasz Kocerba, trener Spójni.