Zakończenie "na szóstkę" z debiutem... syna
To był bardzo udany sezon dla Błyskawicy Drogomyśl, który sięgnęła po mistrzostwo Ligi Okręgowej Skoczowsko-Żywieckiej. Zwieńczeniem dobrej dyspozycji podopiecznych Krystiana Papatanasiu było ostatnie spotkanie z LKS-em Goleszów.
- Bardzo fajne zakończenie sezonu. Zagrało w tym meczu sporo młodzieży, zadebiutował także mój syn Dawid. Widać, że narybek jest w Błyskawicy i to mnie bardzo cieszy - mówi Krystian Papatanasiu, trener Błyskawicy Drogomyśl.
Drogomyślanie szybko rozpoczęli strzelanie. Już w 4. minucie Krzysztof Koczur zamienił na bramkę dobrze rozegrany rzut z autu. Było to jednak tylko preludium do kolejnych bramkowych łupów... W 20. minucie na listę strzelców wpisał się Eryk Rybka, który wykorzystał podanie od Sebastiana Rychlika. Napastnik Błyskawicy potrzebował 8. minut, by powtórzyć wyczyn. Tym razem w rolę asystenta wcielił się Bartłomiej Szołtys. Przy golu na 4:0 role się odwróciły - Rybka podawał, a B. Szołtys strzelał. W końcówce premierowej odsłony spotkania kibice zobaczyli jeszcze dwa trafienia. Paweł Kisiała zamienił na gola "11", podyktowaną za faul na nim, a w 42. minucie Rybka znów został obsłużony dobrym podaniem przez B. Szołtysa.
Po zmianie stron Błyskawica nie poszła za ciosem. Włączyła "tryb ekonomiczny" i spokojnie kontrolowała przebieg spotkania. Na boisku w szeregach drogomyślan pojawiło się sporo młodzieży, która kreowała ciekawe ofensywne akcji, jednak brakowało finalizacji i wynik sprzed przerwy nie uległ zmianie.
- To była zdecydowanie najsilniejsza drużyna w tej lidze. Gratuluję Błyskawicy dobrego meczu, awansu do V ligi i życzymy powodzenia w przyszłym sezonie - powiedział z dużym szacunkiem do rywala trener LKS-u, Dawid Janoszek.