Zawodnicy z Cygańskiego Lasu mają za sobą iście ciekawe widowisko. W sobotę biało-zieloni mierzyli się na wyjeździe z Gwarkiem Tarnowskie Góry. Na przerwę bielszczanie schodzili w kiepskich nastrojach, przegrywając 1:2. W drugiej części meczu ich gra wyglądała już jednak dużo lepiej. W 85. minucie Tomasz Nowak doprowadził do wyrównania, lecz radość Rekordu trwała raptem kilka minut. W 92. minucie Gwarek wykorzystał rzut karny i wydawało się, że porażka gości jest już przesądzona. Nic bardziej mylnego. Tuż przed ostatnim gwizdkiem arbitra wynik spotkania ustalił Dariusz Rucki.

Tak, takie mecze budują morale. Mimo wszystko staram się zawsze szukać pozytywów. Cieszy mnie to, że stwarzaliśmy sobie dużo sytuacji w ataku pozycyjnym, z czym mieliśmy problem wcześniej. Trochę martwi fakt, że rywal raz wszedł w drugiej części na naszą połowę i wywalczył rzut karny. Mimo wszystko jednak szanujemy ten punkt – ocenia w rozmowie z naszym portalem Dariusz Mrózek, trener Rekordu. 



Bielszczanie jak dotąd pozostają drużyną niepokonaną w 2021 roku w III lidze. "Rekordziści" rozegrali 3 mecze, z czego 2 zakończyły się remisem, a 1 wygraną. – Punktujemy w każdym meczu i jest to satysfakcjonujące. Dwa razy zremisowaliśmy na wyjeździe, a wygraliśmy u siebie. Uważam to za dobry bilans – przyznaje Mrózek. 

Zespół Rekordu już jutro (tj. 1.04.2021 r.) stanie do rywalizacji o kolejne ligowe punkty. Bielszczanie podejmować będą rezerwy Miedzi Legnica. – Zmierzymy się z bardzo dobrym zespołem, który gra poukładaną piłkę. Musimy poważnie podejść do tego starcia, gdyż ma on spory ciężar gatunkowy. Wygrana da nam pewien "luz" i odskoczenie od dolnej części tabeli. Mniej więcej wiemy czego możemy się spodziewać po rywalu. W zespole rezerw Miedzi jest dużo zawodników o walorach technicznych, ale nie jest to tak młody zespół jak mogłoby się wydawać, mają w swoich szeregach kilku doświadczonych piłkarzy – komentuje szkoleniowiec drużyny z Bielska-Białej.