Dziwić taki stan wcale nie powinien, wszak i tym razem podopieczni trenera Adama Śmigielskiego rywalizowali z przeciwnikiem z niższej ligowej „półki”. – Strażak poprzeczki wysoko nam nie zawiesił i szkoda, że tak się stało, bo liczyliśmy na bardziej wymagający sprawdzian – dało się słyszeć z szatni LKS '99 po kolejnym jednostronnym test-meczu.

Reprezentant „okręgówki” zaaplikował rywalowi z Pielgrzymowic aż 5 goli, przy czym nieznacznie więcej w pierwszej części sparingu w Pawłowicach. Kanonadę otworzył Dawid Mencner, któremu przy bramce asystował Kamil Waleczek. Kiedy wynik na 2:0 podreperował Tomasz Mrówka, stało się jasne, że Strażak tempa narzuconego przez piłkarzy LKS '99 raczej nie będzie w stanie dotrzymać. Jeszcze przed przerwą Kamil Gabryś pokonał golkipera rywali, podobnie jak kilka chwil wcześniej wieńcząc podanie jednego z testowanych zawodników.


Ciąg dalszy „dziurawienia” defensywy a-klasowicza to już druga odsłona spotkania. W roli egzekutora po dwakroć wystąpił Daw.Mencner, finiszując po 90-minutowych zmaganiach z hat-trickiem na koncie. To, że goli nie padło więcej, to następstwo dobrej postawy bramkarza Strażaka, ale i niefrasobliwości ofensywnej zespołu z Pruchnej. Potwierdzeniem najbardziej tego dobitnym jest rzut karny, który kosztem skutecznie interweniującej „jedynki” pielgrzymowiczan zaprzepaścił Marcin Wysiński.