Fani Podbeskidzia przeżywają obecnie huśtawkę nastrojów. Po dobrym meczu z Koroną Kielce, bielszczanie zaprezentowali się zgoła odmiennie w meczu z Jagiellonią. A już jutro - 23.09, "Górale" walczyć będą o kolejne punkty. gorkiewicz tomaszPrzeciwnik, do najłatwiejszych należał nie będzie, wszak Pogoń Szczecin w obecnym sezonie radzi sobie bardzo dobrze. Szczecinianie znajdują się obecnie w górnej części ligowej stawki, mając na swoim koncie 13. zgromadzonych "oczek", co daje wysoką 6. lokatę. Co więcej, "Portowcy" przegrali dotąd... tylko jedno spotkanie! Blisko miesiąc temu, w Szczecinie lepsza okazała się Legia. W pozostałych spotkaniach, podopieczni Dariusza Wdowczyka seryjnie zdobywali punkty, w piątek odnosząc cenne zwycięstwo nad Lechem w Poznaniu. Jedną z bramek, zdobył sprowadzony z Piasta Gliwice Marcin Robak, który zanotował tym samym drugie trafienie w Pogoni, a trzecie w tym sezonie (jedna bramka w Piaście - przyp. red.) I to zawodnik, na którego bielscy defensorzy będą musieli zwrócić szczególną uwagę. Wszak w poprzednim meczu z Podbeskidziem, Robak także trafił do siatki. Ale nie tylko groźny napastnik miejscowych wydaje się być problemem Podbeskidzia. Okazuje się bowiem, że "Górale" z dnia na dzień zapomnieli o meczu, a nade wszystko stylu gry, prezentowanego z Koroną Kielce, czy Górnikiem Zabrze w sparingu. Mecz z Jagiellonią, to było bodaj najsłabsze spotkanie w wykonaniu bielszczan w tym sezonie. Podbeskidzie było wyjątkowo niemrawe, raz po raz dopuszczając gości do groźnych sytuacji strzeleckich. I choć są nadzieje na to, że podopieczni Czesława Michniewicza będą punktować, to jednak widoczny jest brak Bartłomieja Koniecznego, a także Damiana Chmiela, których nad morzem także zabraknie... Wciąż nie ma także certyfikatu Macieja Iwańskiego, który będąc w przyzwoitej dyspozycji, powinien sporo wnieść do gry bielszczan. Typowego kreatora gry, w Bielsku-Białej nie było już bowiem od dawna. To jednak "melodia" kolejnych spotkań, zaś z Pogonią o punkty rywalizować będą gracze, którzy walczyli z Jagiellonią. To nie będzie jednak łatwa przeprawa, ale pocieszeniem dla kibiców "Górali" może być fakt, że Pogoń u siebie jeszcze nie wygrała. W czterech spotkaniach trzykroć dzieliła się z rywalami punktami, raz natomiast przegrywając. I oby, Podbeskidzie podtrzymało niezbyt dobrą passę miejscowych. Nawet jeden zdobyty punkt w Szczecinie, będzie dla ekipy spod Szyndzielni cenny.

Przewidywany skład: Rybansky - Sokołowski, Telichowski, Pietrasiak, Górkiewicz, Jagiełło, Urban, Łatka, Kołodziej, Wodecki, Chrapek