Grający od początku sezonu w kratkę BKS Stal Bielsko-Biała na mecz do Otmuchowa udał się z zamiarem odniesienia zwycięstwa. Podopieczni Jana Furlepy cel zrealizowali.

bks pilka nozna

Przyjezdni do meczu z Czarnymi przystąpili mocno zdeterminowani. Mając zapewne w pamięci przebieg meczu z Rekordem Bielsko-Biała od początku starali się narzucić rywalom swój styl gry. Na efekt bramkowy musieli czekać do 20. minuty. Futbolówkę wrzuconą w pole karne zgrał do Damiana Zdolskiego Seweryn Caputa, były młodzieżowy reprezentant Polski ze stoickim spokojem minął golkipera i otworzył wynik meczu, który do przerwy już się nie zmienił.

W drugiej odsłonie nadal lepiej prezentował się zespół z Bielska-Białej. W 50. minucie mogło być 2:0, ale dośrodkowania autorstwa Zdolskiego nie zdążył przeciąć Przemysław Brychlik. Spokój w poczynania przyjezdnych wprowadzić mógł także Caputa, z bliska trafił jednak w bramkarza. W końcówce meczu czerwoną kartkę obejrzał zawodnik gospodarzy, co praktycznie przekreśliło szanse Czarnych na osiągnięcie korzystnego wyniku. Po ostatnim gwizdku arbitra zawodnicy BKS-u mogli się cieszyć z kolejnych trzech punktów. Wygrali drugi raz z rzędu.

Czarni Otmuchów – BKS Stal Bielsko-Biała 0:1 (0:1) 0:1 Zdolski (20')

BKS: Kozik – Kopeć, Sornat, Antczak, Zdolski, Wójcik, Czaicki, Caputa, Brychlik, Luke (85' Sieńkowski), Rucki (69' Pontus) Trener: Furlepa