Pierwsza część meczu nie miała większej historii. Na boisku nie działo się wiele i nie będzie nadużyciem stwierdzenie, iż premierowa odsłona była dość senna. Żadna ze stron nie stworzyła sobie klarowniejszej okazji i niejako konsekwencją tego stanu rzeczy był bezbramkowy remis do przerwy.

 

Po zmianie stron spotkanie miało jednak zgoła inny przebieg. Kuźnia zaczęła przejmować boiskową inicjatywę, analogicznie jak miało to miejsce w poprzednim meczu z Victorią (2:0). Wówczas również pierwsza połowa przebiegła bez "fajerwerków", aby po zmianie stron ustronianie odważniej zaatakowali. Tak jak wtedy, przyniosło to gospodarzom zamierzony skutek. W 71. minucie Samuel Addo pokarał Odrę za błąd przy budowaniu akcji. Wynik 1:0 utrzymał się do końca spotkania, choć Kuźnia mogła się pokusić, aby ta wygrana była bardziej okazała. Okazję ku temu miał m.in. Addo. 

 

- Kontynuujemy dobrą serię. Boiskowe założenia zostały zrealizowane. Pierwsza połowa była dość zamknięta, jednak później przejęliśmy inicjatywę i udokumentowaliśmy to w rezultacie - mówi nam Karol Sieński, szkoleniowiec Kuźni.