
Piłka nożna - Piłka nożna kobiet
Zwycięstwo (długo) oczekiwane. „Nieskuteczność mogła się zemścić”
O tym, że zwycięstwa rodzą się w bólach doskonale zaświadcza weekendowy triumf, jaki stał się udziałem piłkarek żywieckiego Mitechu.

Jeszcze przed pauzą miejscowe wyrównały, następnie objęły prowadzenie. W końcówce tej odsłony ich bramkarka Aleksandra Komosa obroniła rzut karny. Wynik 2:1 utrzymał się aż do 87. minuty potyczki... – Marnowaliśmy kolejne sytuacje, co ponownie mogło się boleśnie zemścić. Rywalki miały kilka stałych fragmentów gry, przy których Ola Komosa musiała stanąć na wysokości zadania – wspomina Sołtysek, który na finiszu mógł swoim podopiecznym przyklasnąć po tym, jak o kolejne trafienie pokusiła się w końcówce Aleksandra Łagowska. – Chwała dziewczynom za to, że do ostatniego gwizdka dały z siebie maksimum, bo wreszcie możemy cieszyć się ze zwycięstwa, na które zasłużyliśmy – dopowiada opiekun żywieckiej drużyny ekstraligowej.
Kolejna okazja na zapunktowanie nadarzy się w sobotę, gdy Mitech zagra na wyjeździe z AZS UJ Kraków. By wypełnić założony cel żywczanki winny wywieźć spod Wawelu co najmniej remis.