
Piłka nożna - Liga Okręgowa
Żywiecki kompleks?
Przed tygodniem Błyskawica nieoczekiwanie poległa w meczu z Koszarawą. Inny żywiecki zespół liczył na podobny skalp, tym bardziej na swoim boisku.
Pokaźne braki kadrowe w szeregach ekipy z Drogomyśla okazały się istotnym czynnikiem dla przebiegu meczu, w którym żywczanie szybko dali defensywie Błyskawicy się we znaki. Wystarczyło kilka minut, aby Góral strzelił gole za sprawą uderzeń Patryka Semika i Macieja Wojtyły, tyle, że... arbiter dopatrując się spalonego ich nie uznał. Na finiszu tej części Semik stając „oko w oko” z bramkarzem przyjezdnych skierował futbolówkę na słupek.
O ile więc do przerwy w wyniku żadna różnica się nie zaznaczyła, tak w drugich 45. minutach Góral swojej wyższości dowiódł. W 57. minucie Semik pokonał Krzysztofa Michałowskiego, a gol mocno obciąża konto doświadczonego golkipera, który po prostopadłym podaniu Marka Gołucha piłkę wypuścił z rąk. Powtórnie w sobotnie popołudnie do celu trafił M.Gołuch, gdy w doliczonym czasie całego meczu golkiper Błyskawicy pojawił się w... polu karnym gospodarzy.
Inna sprawa, że drogomyślanie wcale bez punktów wyjechać z Żywca nie musieli. W premierowej odsłonie Michał Grześ po solowym rajdzie ze skrzydła uderzył nieznacznie niecelnie, po pauzie sytuacje sam na sam z wybornie dysponowanym Tomaszem Kupczakiem zaprzepaścili Robert Pawlak i Dominik Loska.
O ile więc do przerwy w wyniku żadna różnica się nie zaznaczyła, tak w drugich 45. minutach Góral swojej wyższości dowiódł. W 57. minucie Semik pokonał Krzysztofa Michałowskiego, a gol mocno obciąża konto doświadczonego golkipera, który po prostopadłym podaniu Marka Gołucha piłkę wypuścił z rąk. Powtórnie w sobotnie popołudnie do celu trafił M.Gołuch, gdy w doliczonym czasie całego meczu golkiper Błyskawicy pojawił się w... polu karnym gospodarzy.
Inna sprawa, że drogomyślanie wcale bez punktów wyjechać z Żywca nie musieli. W premierowej odsłonie Michał Grześ po solowym rajdzie ze skrzydła uderzył nieznacznie niecelnie, po pauzie sytuacje sam na sam z wybornie dysponowanym Tomaszem Kupczakiem zaprzepaścili Robert Pawlak i Dominik Loska.