Mianem prawdziwego hitu III ligi należało określać konfrontację bialskiej Stali, trzeciej drużyny w stawce, z aktualnym liderem – Nadwiślanem Góra. Szlagier nie zawiódł.

bks-nadwislan

Obie ekipy dążyły bowiem od pierwszych minut do zaskoczenia przeciwnika. W szeregach gości aktywność wykazywał Łukasz Reinhard, z kolei premierowe uderzenie w światło bramki stało się dziełem Dariusza Ruckiego po kwadransie rywalizacji. W 31. minucie golkipera Nadwiślana zaskoczyć próbował Przemysław Brychlik, ale uderzył nie dość precyzyjnie. Kunsztem Marcin Michalak mógł natomiast wykazać się w 37. minucie, gdy świetną próbę Ruckiego obronił z najwyższym trudem. Ale golem „zapachniało” najbardziej tuż przed pauzą i to pod bialską bramką. O sobie próbować przypomniał Krzysztof Zaremba. Uderzenie byłego zawodnika drużyn z Bielska-Białej – BKS-u Stali i Podbeskidzia – odbiło się od słupka. Identyczne szczęście dopisało podopiecznym Jana Furlepy w 57. minucie. Tym razem strzelał Tomasz Matysek. Wówczas przyjezdni dążyli już do odrobienia straty z 52. minuty. Po rzucie wolnym i asyście Sebastiana Kopecia, z bliska celnym uderzeniem miejscowych uszczęśliwił Luke Uzoma, zapewniając jeszcze ciekawsze widowisko na Stadionie Miejskim. Przyjezdni za wszelką cenę dążyli do wyrównania i przyznać trzeba, że kilkoma akcjami poważnie zagrozili bielszczanom, którzy musieli zdać się na bramkarski fach Krzysztofa Kozika. Dobre interwencje golkipera umożliwiły ekipie bialskiej Stali zadanie decydujących ciosów w końcówce. Dwóch dobrych zmian w składzie dokonał szkoleniowiec miejscowych. I wreszcie rezerwowi – Marcin Pontus oraz Karol Lewandowski – wpisali się na listę strzelców, wieńcząc doskonały finisz BKS-u w konfrontacji z liderem.

BKS Stal Bielsko-Biała – Nadwiślan Góra 3:0 (0:0) 1:0 Uzoma (52') 2:0 Pontus (84') 3:0 Lewandowski (88') BKS Stal: Kozik – Zdolski, Sornat, Antczak, Kopeć, Rucki (90+1' Góralczyk), Wójcik, Czaicki, Brychlik (82' Lewandowski), Uzoma (77' Pontus), Caputa (87' Habdas) Trener: Furlepa