Prawdziwą kanonadę oba zespoły zafundowały sobie już w premierowych 20. minutach sparingu, począwszy od prowadzenia, jakie w 7. minucie po strzale Michała Przemyka uzyskał IV-ligowiec. Riposta Pasjonata była natychmiastowa, wszak w 9. minucie indywidualną akcję „na szybkości” sfinalizował Michał Sewera. W kolejnym 10-minutowym fragmencie gry gole padły... aż 3. Najpierw znakomite strzały, w tym bezpośrednio z rzutu wolnego oraz po świetnej dwójkowej akcji z Mateuszem Wójcikiem, wykonał Jakub Raszka, a okazały dorobek gospodarzy przed pauzą zwieńczył Łukasz Szędzielarz. Reprezentant „okręgówki” wprawdzie nie próżnował, ale równie efektywny w ofensywie co przeciwnik nie był. Najlepszym tego dowodem sytuacja z 30. minuty, gdy Bartłomiej Gołąb przestrzelił z rzutu karnego.

Po zmianie stron sparingpartnerzy rezultat „wykręcili” identyczny, co ciekawe z bliźniaczym scenariuszem. Na 5:1 tuż przed upływem godziny rywalizacji podwyższył Błażej Adamiec, kilka chwil później dankowickiej drużynie trafienie zagwarantował Adrian Szary, któremu asystował Gołąb. W ostatnim kwadransie piłkarze MRKS-u przypuścili ostateczny szturm, gromiąc konkurenta. Powtórne tego dnia bramki Adamca i Raszki, a wreszcie w 90. minucie bezbłędne uderzenie Piotra Strączka doprowadziły do znacznie lepszych nastrojów przed inauguracją wiosny w szeregach ekipy trenera Wojciecha Jarosza.