O temat rzekomej fuzji Podbeskidzia i bialskiej Stali pytaliśmy dziś w Urzędzie Miejskim w Bielsku-Białej. Odpowiedź, w świetle przywołanych wcześniej informacji, nieco zaskakuje.

logo_bielsko_biala

Miasto Bielsko-Biała jest większościowym akcjonariuszem TS Podbeskidzie S.A. Swój udział ma również w spółce BKS-u. Logiczne zatem wydawało się, że potwierdzenie stanu rozmów w sprawie fuzji bielskich klubów otrzymamy w bielskim ratuszu. Z pytaniem o stanowisko oficjalne bielskiego magistratu skierowaliśmy się do rzecznika prasowego Tomasza Ficonia. – Nie potwierdzamy doniesień o rzekomej fuzji dwóch klubów. Żadnych rozmów z miastem w tej sprawie nie prowadzono. Nic na ten temat nie wiemy – informuje rzecznik. I pewnie w niedalekiej przyszłości przekonamy się ostatecznie, jak rozwinie się temat połączenia klubów. W kuluarach o planowanych działaniach mówiło się już w środowisku początkiem roku bieżącego.