Rekord Bielsko-Biała w zakończonym niedawno sezonie, w niecodziennych okolicznościach wywalczył awans do III ligi opolsko-śląskiej. Zespołu w nadchodzących rozgrywkach nie poprowadzi jednak autor owego sukcesu. Ireneusza Kościelniaka na stanowisku trenera zastąpił bowiem Wojciech Gumola, który podzielił się z nami swoimi przemyśleniami na temat nowej roli w klubie. rekord_boisko Tuż po wymarzonym awansie w bielskim Rekordzie doszło do rewolucji. Tak zmianę szkoleniowca określa sam następca Ireneusza Kościelniaka. - Rewolucji w składzie nie będzie. Rewolucją jest sama zmiana trenera. Z pierwszą drużyną stale będzie trenowało kilku najlepszych juniorów. Wśród nich będzie rotacja. Chcemy wykorzystać w ten sposób potencjał naszej szkoły i wprowadzać do zespołu seniorów najzdolniejszych chłopaków - tłumaczy Wojciech Gumola, nowy „numer jeden” w klubie z Cygańskiego Lasu. - Wrócimy do ustawienia 4-2-3-1, czyli taktyki preferowanej przez Mirosława Szymurę, który prowadził zespół przed trenerem Kościelniakiem. Na tym szczeblu Rekord jeszcze nigdy nie grał, ale myślę, że będzie dobrze. Będziemy musieli sobie radzić bez Piotra Jaroszka. Niestety dla nas, wybrał ofertę pracy i gry  w Góralu Żywiec. Nasze szeregi opuszcza także Tomek Wuwer, który trafił do klubu wraz z poprzednim szkoleniowcem. Myślę, że w zespole pojawią się dwie, trzy nowe twarze - zapowiada nasz rozmówca.

„Rekordziści” przygotowania rozpoczną dopiero w przyszłym tygodniu, czyli stosunkowo późno. - Opóźniamy start jak tylko się da. Zaczynamy 15 lipca. Zdaję sobie sprawę z tego, że czasu będzie mało, ale wyciągamy wnioski z lat poprzednich. Będziemy o 5 procent słabiej przygotowani do pierwszego meczu, ale zyskamy 15 procent w trakcie sezonu. Chcemy uniknąć kontuzji i przemęczenia - ocenia Gumola, który do nowej roli w klubie podchodzi ze spokojem. - Do stanowiska pierwszego szkoleniowca byłem niejako przygotowywany. Temat pojawił się rok temu, ale wówczas wygrała kandydatura trenera Kościelniaka. To zmobilizowało mnie do jeszcze większej pracy. Będę najmłodszy w całej lidze. Czuję presją, ale nie boją się tego. Marzyłem o takiej roli. Wcześniej nie pracowałem z seniorami, ale to nie będzie dla mnie problem. Praca w III lidze jest dla mnie wyzwaniem – dodaje niespełna 29-letni szkoleniowiec.

Rekord w trakcie okresu przygotowawczego rozegra pięć sparingów. Pierwszy rywalem „biało-zielonych” będzie BKS Stal Bielsko-Biała. Następnie beniaminek III ligi opolsko-śląskiej zmierzy się z Szczakowianką Jaworzno, Koszarawą Żywiec, MKS-em Trzebinia Siersza oraz Niwą Nowa Wieś. Pierwszy mecz ligowy, z LKS-em Czaniec, bielszczanie pod okiem Gumoli rozegrają 10 sierpnia.