Niemal od startu zimowych przygotowań napastnik LKS-u Artur Sawicki przebywał na testach w jasienickim Drzewiarzu. Tu szybko właściwie zaaklimatyzował się, wykazując jednocześnie przydatność do drużyny. Teraz porozumienie w kwestii transferu definitywnego osiągnęli klubowi włodarze, co oznacza, że niespełna 25-letni snajper będzie wiosną przywdziewał barwy IV-ligowca.

Przenosiny czołowego napastnika to spora strata personalna dla wicelidera AP-Sport Bielskiej Ligi Okręgowej. W Bestwinie Sawicki spędził ponad 3 lata. W ubiegłych rozgrywkach 9-krotnie wpisał się na listę strzelców w meczach ligowych, aż 10 bramek odnotował minionej jesieni. – Liczyliśmy się z taką sytuacją, natomiast nie ma co ukrywać, że w ofensywie powstała u nas luka, którą chcemy możliwie jak najlepiej wypełnić. Do ligi pozostały jeszcze trzy tygodnie, więc mam nadzieję, że rozwiązanie znajdziemy – czy to dokonując transferu, czy poszukując „9” wewnątrz zespołu – mówi trener bestwinian Sławomir Szymala.

Jednocześnie szkoleniowiec ekipy z Bestwiny wierzy w powodzenie swojego byłego już podopiecznego w rozgrywkach IV-ligowego pułapu. – To ambitny i pracowity piłkarz, umiejętności spokojnie predestynują go do gry w IV lidze – zauważa Szymala.