Podopieczni Adama Krygera pokazali w Chojnicach klasę. „Czerwone Diabły” musiały uznać wyższość zespołu z Bielska-Białej. rekord chrudim foto paweł mruczek

Początek meczu zwiastował ciekawe widowisko. W 3. minucie Dmytro Kharchenko wykończył sprytnie rozegrany rzut wolny. Bartłomiej Nawrat musiał wyciągać piłkę z siatki. Kilkadziesiąt sekund później wylądowała w drugiej „sieci”. Artur Popławski w swoim stylu uderzył zza pola karnego. Wymianę ciosów przyniosła dalsza faza premierowej odsłony, nie przyniosła natomiast goli. Najlepszej okazji nie wykorzystał w końcówce Tomasz Kriezel, z kilku metrów uderzył obok słupka.

Motywacja w szeregach przyjezdnych była widoczna po zmianie stron. Pierwsza akcja to strzał z dystansu Popławskiego, kolejne zakończyły się golami. Kluczowa dla losów meczu okazała się 25. minuta. Najpierw Piotr Szymura przejął w sposób karygodny zagraną przez Kriezela futbolówkę, sytuację sam na sam z golkiperem wykorzystał. Niebawem kapitan Rekordu był faulowany w polu karnym. Popławski pewnym uderzeniem podwyższył prowadzenie. W minucie 33. na listę strzelców wpisał się Michał Marek, wychowanek mistrzów Polski sprytnym uderzeniem oszukał golkipera. Odpowiedź gospodarzy była błyskawiczna, Vadym Ivanov po krótko rozegranym rzucie wolnym przymierzył tuż przy słupku. Kontakt chojniczanie mogli złapać chwilę później, Jakub Mączkowski zmarnował przedłużony rzut karny. Wynik w końcówce rywalizacji zmianie nie uległ.

Red Devils Chojnice - Rekord Bielsko-Biała 2:4 (1:1) 1:0 Kharchenko (3') 1:1 Popławski (3') 1:2 Szymura (25') 1:3 Popławski (25') 1:4 Marek (33') 2:4 Ivanov (34')

Rekord: Nawrat – Janovsky, Polasek, Popławski, Franz, Szymura, Łysoń, Szłapa, Marek; Kmiecik, Biel, Mentel Trener: Kryger