Zespoły rywalizujące o prym w Ekstraklasie Futsalu na parkiety wrócą dopiero w drugi weekend listopada, po trzytygodniowej przerwie. Aktualny mistrz Polski z Cygańskiego Lasu rozgrywki wznowi w składzie niekompletnym. Douglas Rekord Po spotkaniu z Gwiazdą Ruda Śląska w gry wypadli Paweł Machura i Douglas. Pierwszy z wymienionych od niespełna miesiąca porusza się o kulach po zabiegu zerwanego ścięgna Achillesa. W przypadku Brazylijczyka pierwotne diagnozy mówiły o skręceniu kolana. Wykonane niedawno badanie rezonansem magnetyczny wykazało zerwanie więzadeł krzyżowych. W tym przypadku również niezbędna była operacja. Douglas jest już po zabiegu, kolegom w tym sezonie, w walce o punkty nie pomoże. – Te wieści są dla nas wręcz tragiczne. Pech prześladuje nas od początku sezonu. Myślałem, że po przerwie w lidze przystąpi do kolejnych meczów w pełni gotowi z bojowym nastawieniem. Tymczasem kolejne informacje o stanie zdrowia zawodników dobijają nas – mówi niepocieszony Adam Kryger.

To nie koniec złych wieści. Na problemy zdrowotne narzeka także Radek Polasek, który czeka na szczegółowe badania. Dłuższy rozbrat z treningami jest możliwy. – Znajdziemy się wtedy w sytuacji podbramkowej. Musimy dotrwać do grudnia i w okienku transferowym jakieś ruchy poczynić. Nie chodzi o jakość drużyny, bo zawodnicy, których mamy w składzie poradzą sobie i o nich jestem spokojny. Natomiast sama liczba zaledwie dziewięciu grających jest zdecydowanie zbyt skromna. Jest ciężko i w dobrym humorze oczywiście nie jestem – dodaje szkoleniowiec „rekordzistów”.

Za nami pięć kolejek Ekstraklasy Futsalu, natomiast Rekord na swoim koncie ma dużo więcej spotkań o stawkę. Sześć pojedynków w UEFA Futsal Cup poprzedziły sparingi z wymagającymi rywalami. Gier towarzyskich w trwajacej przerwie nie będzie. – Dmuchając na zimne nie chcemy grać sparingów. Mamy za sobą mnóstwo spotkań od początku sezonu. Trenujemy i modlimy się o to, by pech nas opuścił w końcu – klaruje charyzmatyczny szkoleniowiec.