Górale w nie najlepszy sposób zakończyli rundę jesienną na szczeblu Fortuna 1. ligi. Kilka dni temu z Bielska-Białej punkt wywiozła Odra Opole, wczoraj 3 "oczka" zainkasowała kosztem gospodarzy ekipa z Katowic. Przyjezdny GKS zwyciężył 2:1. - Na pewno doskwiera nam smutek, że przegraliśmy ten mecz. Z drugiej strony jest to dla nas fajny materiał do weryfikacji. Ten mecz pokazał nam, że w zespole jest jeszcze sporo luk jakościowych - zauważa Piotr Jawny, trener Podbeskidzia. 

 

Szkoleniowiec ekipy spod Klimczoka podkreśla jednocześnie, że jego piłkarze w tym spotkaniu byli lepsi od przeciwnika. - W pierwszych 15 minutach mieliśmy 2 bardzo dobre sytuacje bramkowe. Kluczowa była końcówka pierwszej połowy. Wpierw nie wykorzystaliśmy swojej "setki", a następnie GKS wyszedł na prowadzenie po naszym błędzie i świetnym uderzeniu w same widły - komentuje. 

 

 

Po 20 kolejkach Podbeskidzie ma na swoim koncie 32 punkty. Do liderującej Miedzi Legnica traci 12 "oczek". - Apetyty były oczywiście większe. Po słabym początku sezonu zaczęliśmy grać świetnie i wysoko wygrywać. Szkoda, że w taki sposób kończymy rundę. Zremisowaliśmy z Odrą Opole, choć byliśmy lepsi - teraz także przegraliśmy mimo ogromnej przewagi - stwierdził na pomeczowej konferencji Jawny.