Czy futsalowy Rekord obejmie prowadzenie w tabeli Ekstraklasy PLF po 8. kolejce zmagań? Duże szanse, iż odpowiedź na to pytanie okaże się twierdząca.

rekord-bielsko-biala

Bielski Rekord w bieżącym sezonie elitarnych rozgrywek prezentuje się coraz pewniej. Wprawdzie początek, po części zgodnie z przewidywaniami, był trudny, ale „rekordziści” zdają się stabilizować formę. Cztery ostatnie mecze podopieczni Adama Krygera rozstrzygnęli na swoją korzyść, a w dwóch, by zrealizować cel musieli wykazać się sporymi umiejętnościami, także w pokonywaniu własnych słabości. Coraz bliżej jednak Rekordu, który zaprezentuje pełnię swoich możliwości. Tego możemy oczekiwać, gdy kontuzjowani niedawno zawodnicy powrócą do meczowego rytmu.

Czy „rekordziści” na wyżyny będą musieli wznieść się w niedzielny wieczór? Takie podejście jest wskazane, bo do Cygańskiego Lasu przyjeżdża sensacyjny, acz lider Ekstraklasy PLF. AZS UG Gdańsk zajął w trybie „last minute” miejsce toruńskiego Marwitu i wszystkich zupełnie zaskoczył. Bo któż mógł przypuszczać, że drużyna bez większych gwiazd w siedmiu meczach zgromadzi aż 16 punktów? Po drodze na fotel lidera gdańszczanie ograli takie marki, jak Cleareks Chorzów czy Gatta Active Zduńska Wola. Nikt już zespołu znajdującego się na „szpicy” stawki lekceważył jednak nie będzie. Na pewno nie zrobią tego futsalowcy Rekordu, którzy od kilku tygodni obrali kurs na... lidera! I niebawem może okazać się, że w czołówce ligi uplasują się jej faworyci „na papierze”, a wyśmienita passa akademików zostanie zatrzymana w Bielsku-Białej. To scenariusz optymistyczny dla gospodarzy meczu 8. kolejki, ale także odnoszący się do realnej oceny sił.

Spotkanie Rekord Bielsko-Biała – AZS UG Gdańsk, w niedzielę 24 listopada, o godzinie 18:00, w hali przy ulicy Startowej w Bielsku-Białej.