Nie ma co ukrywać, Ślęza nie była dziś równorzędnym rywalem dla pędzących w kierunku awansu "rekordzistów". Bielszczanie niemal od początku narzucili swoje warunki gry, co zostało odzwierciedlone w rezultacie w 19. minucie. Daniel Świderski otworzył wynik spotkania, puentując akcję zainicjowaną przez Daniela KamińskiegoSzymona Noconia. Najskuteczniejszy zawodnik Rekordu (i całej III ligi gr. 3) dołożył kolejne trafienie w końcówce pierwszej połowy. Świderski wykorzystał rzut karny podyktowany za faul na Krystianie Wronie. 

 

Co po części zrozumiałe, Rekord po zmianie stron włączył "tryb ekonomiczny", jednak uczynił to w sposób przemyślany, nie dając dochodzić do głosu wrocławianom. Kontrolowane zwycięstwo gospodarze przypieczętowali w 74. minucie. Filip Waluś zrobił pożytek z dogrania Tomasza Nowaka i ulokował piłkę w siatce, ustanawiając rezultat na 3:0, co... 

 

Było najniższym wymiarem. Ślęzę przed stratą większej liczby goli uchronił golkiper Sebastian Sobolewski. 19-letni golkiper pokazał, że warto obserwować rozwój tego zawodnika.