Podopieczni Adam Krygera przed własną publicznością podejmowali dzisiaj beniaminka z Gliwic. Wygrali wysoko, choć łatwo nie było. Gospodarzy do zwycięstwa poprowadził Piotr Bubec, autor czterech trafień. rekord_futsal3

Spotkanie zdecydowanie lepiej rozpoczęli gospodarze, którzy już w 2. minucie wyszli na prowadzenie. Worek z bramkami otworzył grający ostatnio rzadziej Piotr Bubec. Początek meczu w wykonaniu przyjezdnych nie należał od najlepszych, ale wraz z upływem czasu beniaminek grał coraz odważniej. Stan meczu wyrównał Przemysław Kośmider, który z bliska nie dał szans na skuteczną interwencję Krystianowi Brzenkowi. Stracona bramka podziałała na „biało-zielonych” mobilizująco, jeszcze przed przerwą zanotowali dwa trafienia. Autorem pierwszego był Rafał Franz, drugiego zapisał na swoim koncie bardzo dobrze dysponowany dzisiaj Bubec.

Drugą połowę otworzył kolejny gol Bubca. Przyjezdni mimo niekorzystnego rezultatu nie poddawali się. Podobnie jak w premierowej odsłonie raz po raz ostrzeliwali „świątynię” Brzenka. Golkiper gospodarzy z opresji najczęściej wychodził obronną ręką, kilka razy dopisało mu szczęście. Piłka stemplowała bowiem poprzeczkę. W 26. minucie po strzale Przemysława Dewuckiego skapitulował jednak po raz drugi, jak się później okazało ostatni. Jego vis-a-vis nie miał tyle szczęścia. „Rekordziści” byli bardzo skuteczni, co przełożyło się na rezultat spotkania. Końcowy wynik ustalił w 39. minucie Franz, wcześniej Artur Popławski popisał się precyzyjnym uderzeniem z rzutu wolnego, a gola numer cztery w potyczce z gliwickim GAF-em zdobył Bubec. Beniaminek w Cygańskim Lesie przegrał, ale pozostawił po sobie dobre wrażenie. Poprzeczkę podopiecznym Adama Krygera zawiesił wysoko.

Rekord Bielsko-Biała - GAF-Jasna Gliwice 7:2 (3:1) 1:0 Bubec (2') 1:1 Kośmider (10') 2:1 Franz (13') 3:1 Bubec (19') 4:1 Bubec (26') 4:2 Dewucki (26') 5:2 Popławski (29') 6:2 Bubec (31') 7:2 Franz (39')

Rekord: Brzenk - Szymura, Janovsky, Dura, Bubec, Popławski, Łysoń, Szłapa, Franz, Marek, Mentel, Hyży Trener: Kryger