Bardzo dobrze w pierwszy mecz kontrolny weszli bielszczanie. Już w 7. minucie na prowadzenie Rekord wyprowadził Mariusz Idzik, który golem spuentował dośrodkowanie od Piotra Wyroby. Dobrego wyniku "rekordziści" jednak nie dowieźli do końca pierwszej połowy. W 36. minucie Filip Żagiel celną główką pokonał Krzysztofa Żerdkę, a tuż przed przerwą zawodnik Rekordu, Szymon Nocoń, niefortunnie skierował piłkę do własnej siatki, przez co to Polonia na przerwę schodziła w lepszych nastrojach. 

 

II-ligowiec po przerwie, na placu gry, osiągnął przewagę optyczną, jednak nie potrafił tego udokumentować w rezultacie. Skuteczniejsi w ofensywnych poczynaniach był lider III ligi. Na kwadrans przed końcem meczu nowy zawodnik Rekordu, Zbigniew Wojciechowski, dobrym podaniem obsłużył Daniela Świderskiego, a tego nie zawiódł instynkt strzelecki. 

 

- Mocno poćwiczyliśmy grę obronną. Chodzi o to, aby w grach kontrolnych sprawdzić scenariusze, które mogą nas czekać w rundzie rewanżowej, w grze o najwyższe cele. A już od poniedziałku rozpoczynamy pracę na zgrupowaniu, na własnych obiektach - przyznał na łamach klubowej strony Dariusz Klacza, trener Rekordu.