Do BKS-u Stali na zasadzie wolnego transferu z Drzewiarza Jasienica dołączył Kamil Sekuła. Przez ostatnie kilka sezonów, z powodzeniem, występował na boiskach IV ligi. Tylko w poprzednim sezonie zdobył 7 goli, co uczyniło go jednym z najlepszych strzelców IV ligi śląskiej gr. 2. 30-letni pomocnik wcześniej występował również m.in. w Spójni Landek oraz KS-ie Wisła. To jednak w bialskiej Stali Sekuła rozpoczął swą karierę piłkarską, trenując wówczas pod okiem obecnego szkoleniowca Stali, który nie ukrywa zadowolenia z tego transferu.  – To jest przełomowy transfer. Może nie tyle dla samego Kamila, który jest zawodnikiem bardzo wartościowym i na poziomie IV ligi spokojnie wciąż by grał pierwsze skrzypce, ale dla naszego klubu. Uważam, że jest to dobra i jedyna droga, aby odbudować blask BKS-u. Musimy opierać drużynę na zawodnikach, którzy wciąż grają w wyższych ligach, ale wywodzą się właśnie z bialskiej Stali, a jest jeszcze kilka takich nazwisk.

Kamil dał sygnał do takich działań. Nie przychodzi tutaj rekreacyjnie pograć w piłkę, tylko wierzy, że można zbudować tu mocną drużynę. Jeśli klub będzie sprawnie zarządzany organizacyjnie, takich ruchów może być więcej. Sekuła jest także wzorem dla młodszych kolegów, potrafi zmobilizować drużynę na treningach, daje cenne rady... Dużo obiecuję sobie po tym transferze
– mówi Mirosław Szymura. 

To nie jedyny transfer BKS-u z wyższej ligi. W drużynie z Bielska-Białej w przyszłym sezonie występować będzie Adam Kozielski. Napastnik, którego w naszym regionie nie trzeba nikomu przedstawiać również jest wychowankiem klubu z Rychlińskiego, a w ostatnim czasie występował w IV-ligowym GKS-ie Radziechowy-Wieprz. Ponadto do drużyny bialskiej Stali powrócił z Beskidu Skoczów Szymon Jastrzębski, a przedłużone zostało wypożyczenie Jana Syca z Rekordu Bielsko-Biała.