Podrażniony ostatnimi niepowodzeniami do Katowic udał się aktualny mistrz Polski. Bielski Rekord sportową złość zamierzał wyładować na rywalu. Nie wyładował, ostatni mecz rundy jesiennej zakończył wynikiem sensacyjnym.  rekord_futsal2 Podopieczni Adam Krygera od początku starali się narzucić gospodarzom swój styl. W 2. minucie strzał Rafała Franza obronił Mateusz Bednarczyk. Chwilę później był bez szans. Radek Polasek wykorzystał błąd Pawła Barańskiego, uderzył mocno pod poprzeczkę. Katowiczanie mogli wyrównać za sprawą Marcina Krzywki, Bartłomiej Nawrat stanął jednak na wysokości zadania. Niewykorzystana sytuacja momentalnie zemściła się. Kamil Kmiecik, były zawodnik zespołu reprezentującego Uniwersytet Śląski, dostrzegł lepiej ustawionego Michała Marka, ten przymierzył precyzyjnie. Do końca premierowej odsłony „rekordziści” nękali defensywę rywala, najlepszą okazję zmarnował Artur Popławski, przegrał pojedynek sam na sam z golkiperem, który poradził sobie także z uderzeniami Marka, Szłapy i Kmiecika.

Po zmianie stron doszło do wydarzeń nieoczekiwanych. Drużyna Witolda Zająca mogła złapać kontakt już po pierwszej akcji, Jędrzej Jasiński z bliska nie potrafił jednak skierować futbolówki do celu. Chwilę później, po drugiej stronie boiska słupek ostemplował Popławski. Wydawało się wówczas, że goście nadal będą kontrolować przebieg meczu, kontrolę nad nim jednak stracili. Michał Słonina przymierzył w drugi róg w minucie 24. Kolejny atak gospodarzy przyniósł wyrównanie, autorem gola Jasiński. Po bramce na 2:2 mecz się otworzył, w poczynania „biało-zielonych” wkradła się nerwowość, którą spotęgowało kolejne trafienie Jasińskiego. Trener Kryger zareagował natychmiast, Piotr Szymura wcielił się w rolę lotnego bramkarza. Zanim zdążył się w nią wcielić, wyjmował piłkę z siatki. Błażej Korczyński strzelał do „pustaka”. Ten sam zawodnik wykorzystał niebawem przedłużony rzutu karny. W końcówce meczu goście rzucili się do odrabiania strat, ale stać ich było tylko na dwie bramki Polaska. Sensacja stała się faktem, przedostatni w tabeli AZS UŚ ograł pretendenta do medali, który w końcówce rundy wpadł w wyraźny dołek.

AZS UŚ Katowice – Rekord Bielsko-Biała 5:4 (0:2) 0:1 Polasek (3') 0:2 Marek (10') 1:2 Słonina (24') 2:2 Jasiński (26') 3:2 Jasiński (34') 4:2 Korczyński (35') 5:2 Korczyński (36', z przedłużonego rzutu karnego) 5:3 Polasek (39') 5:4 Polasek (40')

Rekord: Nawrat – Janovsky, Polasek, Popławski, Franz, Szłapa, Szymura, Marek, Kmiecik, Mentel Trener: Kryger