W początkowym fragmencie meczu widoczne były trudy minionej już rundy. W grze obu zespołów zauważalne było pewne zmęczenie, co też przełożyło się na tempo starcia. Mimo to, lepiej na boisku prezentowali się piłkarze Podbeskidzia. W 8. minucie obrońcy Zagłębia zatrzymali uderzenie z rzutu wolnego. Następnie przed szansą na zdobycie bramki stanęli sosnowiczanie. Julio Rodríguez w porę jednak uratował zespół po błędzie testowanego bramkarza. 


W 24. minucie doczekaliśmy się jednak premierowego trafienia. Dobrze rozegrany rzut rożny golem spuentował Titas Milasius. Rezultat 1:0 nie utrzymał się jednak do końca pierwszych trzech kwadransów. Tuż przed zejściem do szatni na listę strzelców wpisał się kapitan Górali, Kamil Biliński Zagłębie jedyną groźniejszą sytuację miało po rzucie wolnym, lecz Szymon Pawłowski chybił z odległości 30. metrów. 

 

Po zmianie stron i licznych zmianach w drużynie Podbeskidzia Górale poszli za ciosem. W 84. minucie Maksymilian Sitek podwyższył wynik meczu po składnej akcji swej drużyny. Wcześniej swoje okazje na zdobycie bramki mieli m.in. Marcin Janota, Krzysztof Drzazga czy wspomniany Sitek. Oprócz bramkarza w drużynie Podbeskidzia testowany był Łukasz Sarnowski - 19-letni obrońca Olimpii Elbląg.