Trenerska karuzela ruszyła
Bory Pietrzykowice to kolejny klub Ligi Okręgowej Żywiecko-Skoczowskiej, w którym doszło w bieżącym sezonie do roszady na trenerskim stołku.
W poprzednim sezonie Bory należały do grona czołowych drużyn w "okręgówce", którą chwalono nie tylko za wyniki, ale przede wszystkim dobrą grę. Obecny tak udany nie jest, dość wspomnieć, że dopiero w meczu numer 5., rozegranym minionej środy w Rajczy, ekipa z Pietrzykowic fetowała zwycięstwo. Gdy wszystko zdawało się zmierzać we właściwym kierunku trener Sebastian Gierat zrezygnował - oficjalnie z przyczyn osobistych - z dalszego prowadzenia zespołu...
Porozumienie z klubem osiągnął już Ryszard Kłusek, który w dalszej części rundy jesiennej poprowadzi Bory w ligowych bojach. - Wierzymy, że jego doświadczenie pomoże nam w dalszym rozwoju i osiąganiu kolejnych sukcesów - informuje w przedmiotowym komunikacie klub z Pietrzykowic.
Kłusek pozostawał bez pracy po sezonie 2023/2024, w którym prowadził wiosną a-klasowego Maksymiliana Cisiec. W naszym regionie pracował wcześniej w wielu klubach, m.in. w Drzewiarzu Jasienica, Kuźni Ustroń, Wilamowiczance Wilamowice, a przed laty również tych z Czańca, Czechowic-Dziedzic czy Skoczowa. W trenerskim CV 53-latka są również zespoły z wyższych szczebli rozgrywkowych, z I-ligową Flotą Świnoujście na czele.
Debiutanckim meczem pietrzykowiczan pod wodzą Kłuska będzie zaplanowany na najbliższą sobotę domowy z Victorią Hażlach.