Wojciech Borecki to postać znana w naszym regionie. W przeszłości jako prowadził m.in. Beskid Skoczów, BKS Stal Bielsko Biała, ŁKS Łódź, Podbeskidzie Bielsko-Biała, GKS Katowice, GKS Jastrzębie, KSZO Ostrowiec Świętokrzyski, Piast Gliwice czy Rekord Bielsko-Biała. To jemu przypisuje się zasługi odkrycia takich piłkarzy jak: Ireneusz Jeleń, Adrian Sikora czy Tomasz Moskała. Pod koniec 2012 roku Borecki został prezesem Podbeskidzia Bielsko-Biała, a funkcję tę pełnił przez trzy lata. 

 

 

Wszystko jednak wskazuje, że Borecki powróci do naszego regionu w innej roli, a mianowicie... udziałowca klubu TS Podbeskidzie S.A. Trwają bowiem negocjacje dotyczące zakupu akcji klubu. - Potwierdzam, że jestem zainteresowany zakupem akcji TS Podbeskidzie S.A. Nie do końca jest to mój powrót w Beskidy, gdyż często tu bywam (śmiech). Co mnie do tego skłoniło? Trochę czasu spędziłem w Podbeskidziu. Wpierw jako trener, następnie jako prezes i z ubolewaniem patrzę na to, co się dzieje. Po cichu liczyłem, że drużyna załapie się przynajmniej do strefy barażowej. Owszem - teoretycznie szansa jest, ale ta runda nie napawa optymizmem. Reasumując, sentyment zrobił swoje - przyznaje Borecki w rozmowie z naszym portalem. 

 

Jak ta informacja ma się do przyszłości klubu? Czy można spodziewać się zmiany w zarządzie klubu i przede wszystkim - jaki pakiet akcji jest negocjowany? - Jest jeszcze za wcześnie na szczegóły. Więcej nie mogę powiedzieć w tym temacie - mówi Borecki. Jak wynika jednak z naszych informacji - ku uciesze wielu sympatyków Górali - policzone są dni Bogdana Kłysa na stanowisku prezesa Podbeskidzia, a klub w razie niepowodzenia na niwie sportowym mogą czekać gruntowne zmiany.