W najbliższą środę BKS Stal Bielsko-Biała podejmie przed własną publicznością Odrę Wodzisław Śląski. Gospodarze staną przed szansą na zrównanie się w tabeli III ligi opolsko-śląskiej z wiceliderem.

bks_stal_wiosna12-13Sytuacja w czubie trzecioligowej stawki jest bardzo ciekawa. Na cztery kolejki przed końcem sezonu, z pięciopunktową przewagą nad grupą pościgową prowadzi Przyszłość Rogów. Podopieczni Jana Furlepy przed spotkaniem z Odrą Wodzisław tracą do lidera osiem „oczek”, natomiast do Odry Opole, Skry Częstochowa i Pniówka Pawłowice Śląskiej po trzy, ale rozegrali mecz mniej od większości z tych drużyn. Zaległe spotkanie ma na swoim koncie także opolska Odra. Zwycięstwo z wodzisławską drużyną jest zatem konieczne, jeśli „Stalowcy” marzą o dogonieniu Przyszłości.

Teoretycznie bielszczanie, w spotkaniu, które pierwotnie powinno być rozegrane 29 maja, wówczas odbyła się 27. kolejka, powinni poradzić sobie z Odrą, która „wskoczyła” do III ligi na plecach Startu Bogdanowice. Najbliżsi rywale BKS-u w tym sezonie nie zachwycają, znajdują się tuż nad strefą spadkową, a gospodarze środowej potyczki nie zwykli przegrywać przed własną publicznością. W tym sezonie komplet punktów ze Stadionu Miejskiego w Bielsku-Białej wywiozła tylko Przyszłość Rogów. Atut własnego boiska, personalia, aktualna forma, Odra na wiosnę wygrała tylko raz, świadomość stawki spotkania, to wszystko przemawia za piłkarzami grającymi pod okiem doświadczonego trenera Furlepy. Przedmeczowe spekulacje to jedno, boiskowa rzeczywistość drugie. Nie zawsze idą z sobą w parze. Jak będzie tym razem?

Początek spotkania w środę o godzinie 18:00.