W dużym skrócie tytułowe określenie odnieść można do najbliższego meczu ekstraklasowego ekipy futsalowego Rekordu. Starcie z Cleareksem Chorzów zapowiada się na prawdziwą batalię.

rekord_futsal

Od kilku lat zespoły z Bielska-Białej i Chorzowa rywalizują w rozgrywkach futsalowej elity. Zazwyczaj każde spotkanie ma swoją osobną dramaturgię, a wszystkie zebrane składają się na wyjątkowo zaciętą historię. Nie można też w przypadku meczów Rekordu i Cleareksu mówić o faworycie. Bywało bowiem i tak, że zwycięsko z konfrontacji wychodziła ta drużyna, która teoretycznie była na straconej pozycji. Zawsze jednak była walka na całego, sporo emocji i – na koniec – ważne, prestiżowe rozstrzygnięcie. Której z drużyn przyjdzie cieszyć się tym razem?

Patrząc w tabelę po 6. kolejkach Ekstraklasy PLF, jak również dotychczasowe rezultaty, w Cygańskim Lesie każdy scenariusz jest prawdopodobny. Rekord bardzo męczy się w potyczkach wyjazdowych. Po przegranych w Zduńskiej Woli i Szczecinie bielszczanie wreszcie zgarnęli punkty na terenie przeciwnika, pokonując po dramatycznym boju Remedium Pyskowice. „Rekordziści” awansowali dzięki temu na znakomite 2. miejsce w stawce, ustępując jedynie rewelacyjnym akademikom z Gdańska. Powodem do optymizmu jest także poprawiająca się sytuacja kadrowa Rekordu. Trener Adam Kryger może już bez przeszkód korzystać z usług kilku niedysponowanych wcześniej zawodników, jak choćby kapitan Piotr Szymura. Gwarantuje to nie tylko większy potencjał futsalowy „biało-zielonych”, ale i komfort w aspekcie mentalnym. Szeroka kadra może mieć znaczenie w dalszej części ciekawie rozwijającego się sezonu, ale i pomocna będzie niewątpliwie w niedzielne popołudnie, podczas kolejnego epizodu futsalowej „wojny”.

Clearex Chorzów traci do bielszczan zaledwie dwa „oczka”. O tym, jak groźni są chorzowianie przekonali się w minionym tygodniu futsalowcy szczecińskiej Pogoni. Mecz zakończył się sukcesem 3:2 najbliższego przeciwnika „rekordzistów”. Warto dodać w tym miejscu, że dwa wyjazdowe spotkania Clearex w tym sezonie wygrał. Do Bielska-Białej też przyjedzie, jak „po swoje”. Zatem czas na futsalową walkę na całego – w niedzielę 10 listopada, od godziny 18:00, w hali przy ulicy Startowej.