
Piłka nożna - IV liga
Wiosną nie tylko z Lewandowskim
Kilku piłkarzy znajduje się w kręgu zainteresowań czechowickiego IV-ligowca. Wzmocnienia przy tej skali wydają się kwestią przesądzoną.
W odróżnieniu od zmagań jesiennych barwy MRKS-u przywdziewać ma Karol Lewandowski, który zadeklarował chęć przystąpienia do treningów od startu nadchodzącego okresu przygotowawczego. To dobra wiadomość dla szkoleniowca Jarosława Kupisa i jego teamu. Sam trener przyznawał wszak nie tak dawno na naszych łamach w kontekście nieudanej rundy minionej: – Bardzo by się nam przydał w tej rundzie, bo klasycznej „10” w postaci zawodnika, który potrafiłby grę uspokoić brakowało. A to w dodatku piłkarz bramkostrzelny.
Niespełna 30-letni zawodnik nie będzie jedynym wzmocnieniem kadrowym zespołu z Czechowic-Dziedzic. „Po słowie” z IV-ligowcem jest już Michał Czernek, znany z występów w bielskim Rekordzie, a jesienią reprezentujący GKS Radziechowy-Wieprz, którego szeregi między rundami rozgrywkowymi opuszczają kolejni piłkarze. Na „przyklepanie” owego transferu przyjdzie jednak jeszcze poczekać. – Wolę dmuchać na zimne, bo już nie takie rzeczy w przeszłości się działy. Nie potwierdzam więc, ani nie zaprzeczam – uśmiecha się prezes czechowickiego klubu Krzysztof Adamiec.
Jak zapowiada, na premierowych zajęciach w tym roku pojawić się ma co najmniej 5 zawodników, którymi MRKS żywotnie jest zainteresowany. – Roszady na pewno będą. A skoro pojawią się nowi piłkarze, to i z częścią z dotychczasowej kadry drużyny przyjdzie się nam rozstać. Nie z wszystkich byliśmy w poprzedniej rundzie zadowoleni – przyznaje sternik IV-ligowca.
Niespełna 30-letni zawodnik nie będzie jedynym wzmocnieniem kadrowym zespołu z Czechowic-Dziedzic. „Po słowie” z IV-ligowcem jest już Michał Czernek, znany z występów w bielskim Rekordzie, a jesienią reprezentujący GKS Radziechowy-Wieprz, którego szeregi między rundami rozgrywkowymi opuszczają kolejni piłkarze. Na „przyklepanie” owego transferu przyjdzie jednak jeszcze poczekać. – Wolę dmuchać na zimne, bo już nie takie rzeczy w przeszłości się działy. Nie potwierdzam więc, ani nie zaprzeczam – uśmiecha się prezes czechowickiego klubu Krzysztof Adamiec.
Jak zapowiada, na premierowych zajęciach w tym roku pojawić się ma co najmniej 5 zawodników, którymi MRKS żywotnie jest zainteresowany. – Roszady na pewno będą. A skoro pojawią się nowi piłkarze, to i z częścią z dotychczasowej kadry drużyny przyjdzie się nam rozstać. Nie z wszystkich byliśmy w poprzedniej rundzie zadowoleni – przyznaje sternik IV-ligowca.