Po przerwie w rozgrywkach tempa nabiera rywalizacja w Ekstraklasie Futsalu. Mistrzowskiego tempa szuka Rekord Bielsko-Biała. Takowe dzisiaj momentami prezentował. rekord chrudim foto paweł mruczek Nie miała na to wpływu stracona w 4. minucie bramka. Bartłomieja Nawrata pokonał Łukasz Frajtag, najbardziej doświadczony zawodnik „Czerwonych Smoków”, zarazem grający trener. Odpowiedź „rekordzistów” była szybka, Jan Janovsky momentalnie doprowadził do wyrównania. W połowie połowy numer jeden kibice oklaskiwali akcję zwieńczoną przez Piotra Szymurę. Iście piorunujące w wykonaniu gospodarzy były ostatnie minuty przed zejściem na przerwę. Młody zespół z Pniew, wspomniany Frajtag to 30-latek, zdecydowana większość jego podopiecznych „kręci” się wokół 20. „wiosen”, trzykrotnie skapitulował. Na listę strzelców kolejno wpisali się: Radek Polasek, Artur Popławski oraz Szymura.

Druga odsłona? Bezpieczna zaliczka nakazywała szacunek dla własnych sił i zdrowia, na deficyt którego w Bielsku-Białej narzekają. Od odpuszczaniu mowy jednak nie było. Świadczą o tym kolejne skuteczne akcje, po których bramki zdobyli Popławski i Janovsky. W 29. minucie wynik rywalizacji ustalił natomiast Patryk Hoły. Defensywa Rekord dała się zaskoczyć.

Trener Adam Kryger dał pograć wszystkim zawodnikom. Z niezłej strony zaprezentował się Kamil Kmiecik, błysnął kilkoma wygranymi pojedynkami jeden na jeden. Przyznać trzeba, że "biało-zieloni" mogli dzisiaj pokusić się o wynik dwucyfrowy, zmarnowali kilka niezłych sytuacji. W jednej z nich obili słupek, poprzeczkę, a następnie dwie dobitki blokowali obrońcy.

Rekord Bielsko-Biała – Red Dragons Pniewy 7:2 (5:1) 0:1 Frajtag (4') 1:1 Janovsky (6') 2:1 Szymura (10') 3:1 Polasek (16') 4:1 Popławski (18') 5:1 Szymura (20') 6:1 Popławski (26') 7:1 Janovsky (28') 7:2 Hoły (29')

Rekord: Nawrat – Janovsky, Polasek, Popławski, Franz, Szymura, Łysoń, Szłapa, Marek, Kmiecik, Biel, Mentel, Brzenk Trener: Kryger