Pierwszej porażki przed własną publicznością doznał rewelacyjny beniaminek z Góry. Sposób na Nadwiślana znalazła drużyna LKS-u Czaniec. „Szpic” ligowej tabeli uległ spłaszczeniu. Do wydarzeń 15. kolejki wracamy wspólnie z Mariuszem Wójcikiem, opiekunem czanieckich piłkarzy.

LKS Czaniec3 - Od pierwszego gwizdka arbitra trwała walka bez pardonu. Pierwsza połowa w naszym wykonaniu była dobra. Druga przebiegała pod dyktando gospodarzy, ale przed przerwą został napisany jej scenariusz. Zagraliśmy konsekwentnie i z pełnym zaangażowaniem, to przyniosło efekt.

Dawid Frąckowiak nie musiał nikomu w Górze nic udowadniać. Dobrą grą dla Nadwiślana zapracował sobie sobie tam na szacunek. Myślę, że powrót na stare śmieci zawsze mobilizuje dodatkowo.

Przed meczem byliśmy w trudnej sytuacji kadrowej. Runda się kończy, jesteśmy na etapie ostatniego tchnienia personalnego. Urazy i kartki przy naszej wąskiej kadrze są nie lada problemem. Piotr Pindel i Kamil Karcz, którzy w końcówce pojawili się na murawie, nie powinni grać w tym meczu, zmagają się z kontuzjami przywodzicieli.

Każdy kto zna ligę, wie o specyfice boiska w Rogowie. Przyszłość w tym sezonie jest nisko, ale na jej terenie zawsze gra się ciężko. Rekord tam wygrał, gratulacje. Po półtora roku odczarowaliśmy stadion w Rogowie. Dwa tygodnie temu wygraliśmy 2:1. Przyszłość zanotował druga porażkę u siebie z rzędu.

BKS grał mecz, który wygrać musiał. Jedyną trudnością mogła być sztuczna nawierzchnia, ale doświadczony trener i zespół poradzili sobie z tym.

Leśnica, podobnie jak Rogów, to specyficzny teren. Tamtejsza drużyna gra o awans do pierwsze czwórki. My tam przegraliśmy, Rekord tam przegrał, a teraz Podbeskidzie. Praca z rezerwami ma to do siebie, że praktycznie co mecz są jakieś zmiany w składzie.

Wyniki 15 kolejki: LZS Leśnica - Podbeskidzie II Bielsko-Biała 2:1 (1:1) Przyszłość Rogów - Rekord Bielsko-Biała 0:2 (0:2) Czarni Otmuchów - Pniówek Pawłowice Śląskie 0:3 (0:2) Górnik II Zabrze - Odra Wodzisław Śląski 2:0 (2:0) BKS Stal Bielsko-Biała - Polonia Głubczyce 4:0 (3:0) Nadwiślan Góra - LKS Czaniec 1:2 (0:2)