
Wymiana między słupkami
Choć po zakończeniu poprzedniej rundy na to się nie zanosiło, to pewne jest już, że w składzie Błyskawicy Drogomyśl podczas wiosennych zmagań IV-ligowych zabraknie podstawowego dotychczas golkipera.
Patryk Zapała był jedną z wyróżniających się postaci w szeregach Błyskawicy podczas jesiennej kampanii ligowej. Zwłaszcza na wstępie sezonu pokonywanie utalentowanego bramkarza przychodziło przeciwnikom z niemałym trudem, a beniaminek regularnie gromadził wartościowe zdobycze punktowe. 19-latek, który do Drogomyśla wypożyczony był z Pniówka Pawłowice, do swojego macierzystego klubu powrócił, broni też barw III-ligowca w zimowych meczach kontrolnych.
Wobec faktów powyżej przywołanych odejście golkipera to istotna strata dla Błyskawicy. – „Zapi” trochę punktów nam zapewnił swoją dobrą postawą. Tym bardziej, że nie wiedzieliśmy czego spodziewać się na samym wstępie ligi jako beniaminek – przyznaje szkoleniowiec drogomyślan Krystian Papatanasiu.
Miejsce Zapały między słupkami „świątyni” Błyskawicy zajął Mateusz Pońc. O rok starszy bramkarz także występował ostatnio w Pniówku, ale w naszym regionie bynajmniej anonimowy nie jest. Młodzieżową karierę rozpoczynał w LKS-ie Goleszów, skąd trafił do drużyny juniorów Podbeskidzia, a następnie „dwójki” Piasta Gliwice. Czy ta roszada może okazać się „in plus” dla uczestnika rozgrywek IV ligi śląskiej? – Ciężko powiedzieć. Ma już doświadczenie i wierzę, że będzie co najmniej tak dobrze – klaruje trener Błyskawicy.
To nie koniec transferowych manewrów w Drogomyślu. Kolejne nastąpią w kolejnym tygodniu, po sobotnim sparingu z innym przedstawicielem IV ligi Dramą Zbrosławice. Dobrą wiadomością jest tymczasem powrót do zdrowia Błażeja Bawoła, którego kontuzja kolana nie okazała się tak groźna, jak na to się pierwotnie zanosiło.