Mocni przeciwnicy na wyjazdach i teoretycznie ci słabsi w potyczkach „domowych”. Lekceważenie tych drugich może jednak przynieść niemiłe zaskoczenie, którego bielszczanie będą chcieli uniknąć w niedzielę.

rekord_futsal

Do Cygańskiego Lasu zawita na mecz 4. kolejki rozgrywek ekipa GAF Jasna Gliwice. To beniaminek w stawce futsalowej Ekstraklasy. Często bywa tak, że sezon po awansie okazuje się dla nowej drużyny w szeregach elity całkiem pozytywny. I na taki zanosi się w przypadku gliwiczan. Na otwarcie sezonu zespół beniaminka pokonał w śląskich derbach akademików z Katowic. „Pazury” gliwicka drużyna pokazała jednak w kolejnym spotkaniu, ogrywając wyraźnie szczecińską Pogonią, zatem jednego z głównych faworytów całej ligi. Czy trzeba lepszej oceny wartości najbliższego przeciwnika Rekordu? Mimo nieznacznej porażki w kolejnej potyczce w Gdańsku, w Gliwicach mają świadomość udanego startu, a przecież apetyt rośnie...

Bielszczanie, jak na razie nie zachwycają. Zgromadzili trzy „oczka”, po wygranej na własnym parkiecie z ekipą GKS-u Tychy. Wyjazdowe konfrontacje przyniosły niestety jednobramkowe porażki. Jakkolwiek sezon jest długi, tak myśląc poważnie o grze o najwyższe cele, nie należy dopuścić do nazbyt pokaźnych strat punktowych do ligowej „szpicy”. W szeregach niedzielnego rywala „biało-zielonych” sporo jest zawodników, którzy mają niezbędne doświadczenie ekstraklasowe i w Bielsku-Białej zapewne zagrają bez żadnych kompleksów. Wszystko, co osiągną goście będzie zapisane im na plus. Nie można zatem wyciągać daleko idących wniosków z wygranej Rekordu na GAF Jasną w turnieju „Beskidy Futsal Cup”. To będzie zupełnie inny mecz! Wiele na to wskazuje, że znacznie trudniejszy. Drużyna trenera Adama Krygera musi więc „rozkręcić się” w trybie ekspresowym.

Początek spotkanie w hali przy ulicy Startowej, w niedzielę 13 października, o godzinie 18:00.