Szlagier z udziałem beskidzkiego trzecioligowca z Czańca zwieńczyć miał przyzwoity weekend naszych drużyn w rozgrywkach III ligi śląsko-opolskiej. Dla jednego z zawodników był to mecz inny, niż zwykle...

LKS Czaniec_1

Ostatnie cztery sezony w ekipie Nadwiślana spędził Dawid Frąckowiak. Dziś 29-letni napastnik strzela bramki dla LKS-u Czaniec. Skuteczność potwierdził także w konfrontacji ze swoim byłym klubem i jak się okazało po upływie emocjonujących 90 minut dwa gole snajpera dały beskidzkiemu trzecioligowcowi bardzo cenne zwycięstwo nad liderem.

Początkowe fragmenty spotkania to obustronne „badanie sił”. Żadna z drużyn nie chciała przede wszystkim zostać zmuszona do odrabiania strat. Gościom udało się jednak przeprowadzić skuteczną akcję. Piotr Świerczyński „wypuścił” dobrym podaniem Frąckowiaka, którego nie zawiódł strzelecki instynkt. Spokojniej grający goście idealnie zakończyli premierową część meczu. W rolę asystenta wcielił się Dawid Hałat, a snajper LKS-u Czaniec po świetnym zwodzie ulokował futbolówkę w „świątyni” Nadwiślana. Dla lidera był to swego rodzaju szok, z którego gospodarze otrząsnęli się. W 56. minucie fantastycznie z okolic linii pola karnego przymierzył Daniel Gurbisz. Paweł Góra, mimo interwencji, nie miał szans na obronę mocnego strzału. W miarę upływu czasu ataki górzan przybierały na sile, z kolei przyjezdni częściej przekraczali przepisy. Efektem końcowym takiej postawy było aż sześć żółtych i jedna czerwona kartka. Osłabienie liczebne nastąpiło w 86. minucie, gdy sędzia za niebezpieczny wślizg odesłał do szatni Hałata. Niewiele zabrakło, by Nadwiślan z przewagi skorzystał. Miejscowi wypracowali sobie dwie wyśmienite okazje, by wyrównać, ale golkiper czanieckiej drużyny błysnął swoim kunsztem. Łupem gości z Czańca padły bardzo ważne punkty, przybliżające zespół trenera Mariusza Wójcika do lokaty w ścisłym „czubie” tabeli rozgrywek.

Nadwiślan Góra – LKS Czaniec 1:2 (0:2) 0:1 Frąckowiak (25') 0:2 Frąckowiak (45') 1:2 Gurbisz (56')

LKS Czaniec: Góra – Dębski, Gola, Żak, Łoś, Młynarczyk (83' Znamirowski), Sadlok (68' Pindel), Świerczyński, Hałat, Praciak, Frąckowiak (78' K.Karcz) Trener: Wójcik